- Jestem bardzo zadowolony z meczu, poza dwoma gemami, pod koniec pierwszego seta i na samym początku drugiego, w których dałem się przełamać. Biorąc pod uwagę moje ostatnie słabsze wyniki, to był niezły występ – mówił 27-letni tenisista.
W spotkaniu z Francuzem wystąpił ubrany od stóp do głów na czarno. Wszystko dokładnie zaplanował, strój zakupił rano w szczecińskim sklepie sportowym. Chciał w ten sposób dostosować się do okoliczności meczu, który odbył się w sesji wieczornej. Wyróżniał się nie tylko ubiorem, ale także mocnym serwisem i uderzeniami kończącymi. Dzięki tym atutom łatwo zdominował bezbarwnego Francuza , który jeśli zaskakiwał Polaka to tylko notorycznie granymi skrótami.