Aktualizacja: 12.10.2019 17:50 Publikacja: 29.01.2019 18:05
Punkt 17.00 rozpoczęto obrady, jednak ze strony miasta nie pojawił się żaden przedstawiciel. Mimo wielokrotnych prób kontaktu telefonicznego z władzami, udało się tylko uzyskać informację, że wciąż są w pracy i nie pojawią się na głosowaniu. Obecni za to byli aktualni i byli zawodnicy klubu, trenerzy, członkowie zarządu, media i kibice, którym nie jest obojętny los bytomskiego hokeja. Komisarz prowadzący zebranie rozpoczął od ponownej próby wyboru nowego zarządu. Niestety, tak jak poprzednio, chętnych nie było, czego naturalnym skutkiem był punkt kolejny spotkania, czyli… likwidacja spółki TMH Polonia Bytom. Tylko jeden członek zarządu wstrzymał się od decyzji, natomiast cała reszta, zdając sobie sprawę z tragicznej kondycji klubu, głosowała za. Warto pamiętać jednak, że stowarzyszenie to nie to samo, co drużyna Węglokoks Kraj Polonia Bytom SA. Zawodnicy dalej będą grać, tak długo, jak pozwolą na to środki. Likwidatorem został były prezes, Andrzej Banaszczak, jednak chcąc uniknąć kolejnych zarzutów o nieuczciwe działanie, zaproponował utworzenie specjalnej komisji, która miałaby nadzorować wszystkie jego prace, mające na celu zmniejszenie zadłużenia klubu. Do komisji zostali powołani trzej członkowie zarządu: Arkadiusz Zając, Mariusz Tymczyszyn i Łukasz Steckiewicz.
Na mistrzostwach świata w Hamar w łyżwiarstwie szybkim brązowy medal na dystansie 5000 m zdobył dla Polski pochodzący z Rosji Władimir Semirunnij.
Łyżwiarki i łyżwiarze szybcy od dwóch sezonów bronią honoru sportów zimowych w Polsce. Od czwartku będą się ścigać na mistrzostw świata w Hamar. Nie są pozbawieni szans na medale.
Aleksandra Król-Walas czwarta w klasyfikacji generalnej PŚ w slalomie gigancie równoległym.
W pierwszych dniach marca Krynica-Zdrój po raz drugi w historii stanie się światową stolicą snowboardu alpejskiego. Ponad 120 zawodniczek i zawodników z 17 krajów rywalizować będzie o punkty FIS Pucharu Świata w slalomie gigancie równoległym, a wśród faworytów do podium są biało-czerwoni. Bilety na jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu zimowego w Polsce są jeszcze dostępne na platformach goingapp.pl i empikbilety.pl.
Rola Bałtyku jest kluczowa w kontekście transformacji europejskiego sektora energii. Akwen doskonale nadaje się do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, sprzyja też rozwojowi innych technologii niskoemisyjnych, w tym odnawialnego wodoru.
W Trondheim w czwartek rozpoczynają się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Na medale Polaków trudno liczyć.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Hokeiści Florida Panthers zdobyli Puchar Stanleya po zwycięstwie 4:3 w meczach finałowych z Edmonton Oilers. Kanada znów musiała obejść się smakiem.
- Bez lodowisk nie będziemy mieli hokeja na dobrym poziomie - mówi 142-krotny reprezentant Polski w hokeju na lodzie Wojciech Tkacz. Nasza reprezentacja zajęła przedostatnie miejsce w mistrzostwach świata elity i za rok znów zagra na jej zapleczu.
Nasi zawodnicy za rok znów zagrają na zapleczu elity, ale niewykluczone, że o awans powalczą przed własną publicznością
- Mistrzostwa świata to siedem spotkań na najwyższym poziomie, a takiej serii meczów z topowymi drużynami nie graliśmy od 20 lat - mówi reprezentant Polski w hokeju na lodzie Krystian Dziubiński. Polacy w środę o 20.20 grają ze Słowakami.
Polscy hokeiści rozpoczęli mistrzostwa świata od niespodzianki. Zdobyli punkt w meczu z brązowymi medalistami sprzed roku Łotyszami, za porażkę 4:5 po dogrywce. Ich celem jest pozostanie w elicie, do której wrócili po 22 latach.
Polscy hokeiści po 22 latach wrócili do elity i na inaugurację mistrzostw świata zdobyli punkt z aktualnymi brązowymi medalistami - Łotwą. Przegrali wprawdzie 4:5, ale dopiero po dogrywce.
Z natury jestem optymistą i wierzę, że uda się utrzymać. Może nawet bardziej wierzę w to, aniżeli wskazywałby potencjał naszego zespołu – mówi „Rz” Waldemar Klisiak, 127-krotny reprezentant Polski w hokeju i kapitan drużyny na mistrzostwach świata elity w 2002 roku.
Rudolf Rohaczek po blisko 20 latach rozstał się z Comarch Cracovią, z którą zdobył siedem tytułów mistrza Polski i pozostanie jej legendą, choć "dobrym wujkiem" nigdy nie był.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas