29-latka wcześniej w pucharowych zawodach punktowała tylko raz. Rok temu była 26. - także w biegu indywidualnym, także na trasie w Anterselvie. Teraz poprawiła tamten wynik dzięki świetnemu występowi na strzelnicy. Mąka miała tylko jedno pudło. Warunki były trudne. Wśród stu biatlonistek nie było żadnej bezbłędnej, obok Polki tylko siedem innych pomyliło się po razie.
Nasza zawodniczka wykorzystała to, że w perspektywie igrzysk z piątkowego występu zrezygnowało kilka czołowych zawodniczek. Nie zobaczyliśmy na trasie m.in. norweskiej liderki klasyfikacji generalnej Marte Olsbu Roeiseland oraz szwedzkich sióstr Elwiry i Hanny Oeberg. Na galowo we Włoszech wystąpiły Francuzki. Justine Braisaz-Bouchet stanęła na podium wspólnie z Julią Simon.