Skoki w Zakopanem w piątek odwołane

Gwałtowna zmiana pogody i związany z nią mocny wiatr uniemożliwił treningi oraz kwalifikacje do niedzielnego konkursu PŚ w Zakopanem. W sobotę ma być lepiej.

Publikacja: 14.01.2022 18:24

Skoki w Zakopanem w piątek odwołane

Foto: PAP, Grzegorz Momot

Na liście startowej zakopiańskich zawodów Pucharu Świata znalazło się ostatecznie 70 uczestników, wśród nich 11 Polaków, gdyż powtórzone w trybie pilnym testy PCR Pawła Wąska dały wynik negatywny, czyli koronawirusa nie stwierdzono i można było przywrócić skoczka do rywalizacji.

Z miłych wiadomości spod Wielkiej Krokwi to w piątek było zasadzie wszystko. Zapowiadane pogorszenie pogody nieuchronnie nadeszła i zaplanowane od 15.30 serie treningowe miały tylko początek, po 47 skokach trzeba było przerwać pierwszą serię ze względu na niebezpieczeństwo dla uczestników.

Z polskiej jedenastki skoczyła dziesiątka (nie zdążył tylko Piotr Żyła), najdalej Stefan Hula (131 m), ale wobec zmienności warunków trudno o jakiekolwiek miarodajne porównania i oceny. Dla najbardziej ciekawych: Jakub Wolny skoczył 128,5 m, Paweł Wąsek 124,5, Andrzej Stękała 121,5, Tomasz Pilch 117, Jan Habdas 112, Maciej Kot 109,5, Kacper Juroszek 102, Klemens Murańka 98 i Aleksander Zniszczoł 93,5.

Brak piątkowych skoków kazał organizatorom PŚ zmodyfikować program weekendu w Zakopanem (treningi przeniesiono na sobotę, kwalifikacje na niedzielę), ale oba konkursy mają odbyć się o zaplanowanej porze, czyli w sobotę (drużynowy) i niedzielę (indywidualny) o 16. Prognozy meteorologiczne dla południa Polski podpowiadają, że może się udać.

Nowy program PŚ w Zakopanem:


Sobota, 15 stycznia: 13.30 – treningi (dwie serie); 16.00 - konkurs drużynowy


Niedziela, 16 stycznia: 14.30 – kwalifikacje; 16.00 – konkurs indywidualny


Transmisje z konkursów w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie 1.

Na liście startowej zakopiańskich zawodów Pucharu Świata znalazło się ostatecznie 70 uczestników, wśród nich 11 Polaków, gdyż powtórzone w trybie pilnym testy PCR Pawła Wąska dały wynik negatywny, czyli koronawirusa nie stwierdzono i można było przywrócić skoczka do rywalizacji.

Z miłych wiadomości spod Wielkiej Krokwi to w piątek było zasadzie wszystko. Zapowiadane pogorszenie pogody nieuchronnie nadeszła i zaplanowane od 15.30 serie treningowe miały tylko początek, po 47 skokach trzeba było przerwać pierwszą serię ze względu na niebezpieczeństwo dla uczestników.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sporty zimowe
Dlaczego Rudolf Rohaczek został zwolniony, ale pozostanie legendą
Sporty zimowe
Nie żyje Konstantin Kołcow. Policja ujawniła okoliczności śmierci partnera Aryny Sabalenki
Sporty zimowe
Puchar Świata w narciarstwie alpejskim. Slalomem po ósmy kryształ
Sporty zimowe
Łyżwiarstwo szybkie. Polacy powalczą o medale mistrzostw świata
Sporty zimowe
Kamila Walijewa wraca przed sąd. Łyżwiarze czekają na medale wywalczone w Pekinie