Najlepszy w karierze wynik Maryny Gąsienicy-Daniel

Maryna Gąsienica-Daniel zajęła szóste miejsce w slalomie gigancie w Courchevel. Pierwsze punkty PŚ zdobyła też druga Polka – Magdalena Łuczak.

Publikacja: 21.12.2021 18:48

Maryna Gąsienica-Daniel na trasie giganta w Courchevel

Maryna Gąsienica-Daniel na trasie giganta w Courchevel

Foto: AFP, Jeff Pachoud

Takie wieści z alpejskich stoków – dwie polskie dziewczyny w finałowym przejeździe slalomu – przychodziły poprzednio w czasach, gdy w światowej elicie pojawiły się wspólnie siostry Małgorzata i Dorota Tlałkówny, czyli prawie 40 lat temu.

Maryna Gąsienica-Daniel po udanych mistrzostwach świata w marcu w Cortinie d'Ampezzo (szósta w gigancie, ósma w gigancie równoległym i 12. w superkombinacji) ten sezon otworzyła bez fanfar, ale wygląda na to, że już wraca do formy, która obiecuje emocje podczas igrzysk w Pekinie.

W Courchevel, podczas pierwszego z dwóch slalomów gigantów zaplanowanych tej zimy w znanym francuskim kurorcie, Polka miała siódmy czas. W drugim przejeździe (w którym bramki ustawił trener Maryny Marcin Orłowski) pojechała równie dobrze i awansowała o jedno miejsce.

To najlepszy wynik Maryny Gąsienicy-Daniel w Pucharze Świata, poprzednio była trzy razy w pierwszej dziesiątce, ale najwyżej na 9. pozycji.

Rywalizacja była zacięta, nawet jeśli na starcie zabrakło kilku znanych alpejek – m.in. Szwajcarki Lary Gut-Behrami, Austriaczki Katariny Liensberger i Alice Robinson z Nowej Zelandiii – wszystkie wykluczyło zakażenie koronawirusem. Wygrała faworytka – Amerykanka Mikaela Shiffrin przed Szwedką Sarą Hector i Szwajcarką Michelle Gisin.

Czytaj więcej

Mikaela Shiffrin i Petra Vlhova: one dwie i reszta

W Courchevel świetnie spisała się także Magdalena Łuczak, zajęła 20. miejsce, po pierwszym przejeździe była osiem pozycji niżej. Urodzona w Łodzi zdolna nastolatka (20. urodziny będzie miała w sylwestra) startowała w Pucharze Świata dopiero czwarty raz. Od wtorku jest po raz pierwszy w rankingu PŚ – na 94. miejscu.

O jej talencie mówi się już od dawna, ale do sukcesu w Courchevel prowadziła ją długa droga z Łodzi przez Zakopane i kilka lat spędzonych z rodziną we Włoszech. Startowała już także w mistrzostwach świata w Cortinie d'Ampezzo, w slalomie gigancie była 19.

W kobiecym Pucharze Świata po zwycięstwie w Courchevel ponownie liderką jest Mikaela Shiffrin, która zepchnęła na drugie miejsce Sofię Goggię. Włoszka, wybitna specjalistka od konkurencji szybkościowych, nie ukończyła drugiego przejazdu.

Maryna Gąsienica-Daniel zajmuje 39. pozycję w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (zdobyła punkty jeszcze w slalomie gigancie równoległym w Lech/Zuers), ale w swej najlepszej konkurencji jest już 11.

Drugi gigant w Courchevel zaplanowano na dziś (przejazdy o 10.00 i 13.00, transmisja w Eurosporcie 1). Mężczyźni w tym tygodniu jeżdżą slalomy w Alta Badia i Madonna di Campiglio. Liderem Pucharu Świata jest wciąż Szwajcar Marco Odermatt.

Takie wieści z alpejskich stoków – dwie polskie dziewczyny w finałowym przejeździe slalomu – przychodziły poprzednio w czasach, gdy w światowej elicie pojawiły się wspólnie siostry Małgorzata i Dorota Tlałkówny, czyli prawie 40 lat temu.

Maryna Gąsienica-Daniel po udanych mistrzostwach świata w marcu w Cortinie d'Ampezzo (szósta w gigancie, ósma w gigancie równoległym i 12. w superkombinacji) ten sezon otworzyła bez fanfar, ale wygląda na to, że już wraca do formy, która obiecuje emocje podczas igrzysk w Pekinie.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sporty zimowe
Joe Biden nagrodzi Polkę. Magdalena Łuczak i jej amerykański sen
Sporty zimowe
Puchar Stanleya. Historyczny sukces Florida Panthers
Sporty zimowe
Koniec mistrzostw świata dla hokeistów z Polski. "Niedosyt, a nie rozczarowanie"
HOKEJ NA LODZIE
Dlaczego Polacy przegrali mistrzostwa świata i co dalej z reprezentacją?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Sporty zimowe
Mistrzostwa świata w hokeju na lodzie. Krystian Dziubiński: Złość w nas kipiała