Pjongczang: Nie ma złota po północy

Witali się z najszlachetniejszymi medalami, ale Kamilowi Stochowi i Stefanowi Huli na skoczni normalnej zostało tylko czwarte i piąte miejsce. Mistrz olimpijski to Niemiec Andreas Wellinger, za nim dwaj Norwegowie

Aktualizacja: 10.02.2018 17:04 Publikacja: 10.02.2018 16:51

Pjongczang: Nie ma złota po północy

Foto: AFP

— korespondencja z Pjongczangu

Kiedy skończyła się pierwsza seria, w polskich domach zapewne wybuchła euforia. Hula pięknie prowadził, Stoch był drugi razem z Johannem Andre Forfangiem. Potem dwaj Niemcy: Wellinger i Richard Freitag. W Pjongczangu prezydent RP tańczył na trybunie, małżonka chyba trochę też, bo zima koreańska sprzyjała takiej formie okazywania radości. Sytuacja wymarzona, by czekać na drugą serię z kibicowską radością w sercu, lub – tego nie da się ukryć, raczej krzyczeć do sędziów, by odwołali drugą serię.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 79 zł za pół roku czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Sport
Długi cień Thomasa Bacha. Kirsty Coventry nową przewodniczącą MKOl
SPORT I POLITYKA
Wybory w MKOl. Czy Rosjanie i Chińczycy wybiorą następcę Bacha?
Sport
Walka o władzę na olimpijskim szczycie. Kto wygra wybory w MKOl?
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Sport
Koniec Thomasa Bacha. Zbudował korporację i ratował świat sportu przed rozłamem
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście