Francja była bez szans

Guy Roux - wieloletni trener AJ Auxerre o błędach Raymonda Domenecha w doborze piłkarzy

Publikacja: 19.06.2008 02:07

Rz: Przed turniejem spodziewał się pan, że reprezentacja Francji wypadnie aż tak źle i nie zdoła awansować do ćwierćfinału?

Guy Roux: Od początku uważałem, że jesteśmy bez szans. Wcale nie dlatego, że trafiliśmy do trudnej grupy, ale przede wszystkim dlatego, że nikt nie pracował nad tym, by osiągnąć coś więcej. Wynik jest adekwatny do sposobu przygotowań. Ci, którzy liczyli, że poradzimy sobie z Holandią czy Włochami, nie znają się na futbolu.

Dlaczego tak się stało?

Trener postawił nie na tych zawodników, na których powinien. Najbardziej brakowało Philippe’a Mexesa z Romy i Bacary Sagny z Arsenalu. Zamiast nich Domenech wolał zabrać na turniej zawodników wypalonych, którzy nie byli w stanie niczego dać drużynie: Williama Gallasa czy Willy’ego Sagnola, który w ostatnim sezonie wystąpił w dziewięciu meczach Bayernu. W mistrzostwach Europy braki w ograniu widać od razu. Bardzo dużo błędów popełniali też pomocnicy. Akcje, w których Florent Malouda potrafił wymienić z kolegami kilka podań, można policzyć na palcach jednej ręki.

Domenech utrzyma posadę?

Kontrakt obowiązuje go przez dwa lata. Nie jest zbyt popularnym trenerem, nie cieszy się poparciem kibiców. Co innego, gdy był piłkarzem... Grał tak ostro, że bali się go przeciwnicy, a fani uwielbiali. Jego pracy z reprezentacją nie można uznać za kompletnie nieudaną. Dwa lata temu wywalczył wicemistrzostwo świata, chociaż wcześniej Francuzom nikt nie dawał dużych szans. Proszę nie wierzyć w to, że w doborze piłkarzy wspomagał się astrologią. To bzdury wymyślone przez dziennikarzy. W przygotowaniach do Euro nie pomogła mu też federacja, planując finał Pucharu Francji na kilka dni przed startem turnieju.

Oglądał pan mecze reprezentacji Polski? Była to lepsza drużyna niż dwa lata temu?

Ta prowadzona przez Leo Beenhakkera nie różniła się od tej, którą trenował mój były zawodnik z Auxerre Paweł Janas. Polacy jak zwykle pokazali ducha walki, ale wielkiego piłkarza, który potrafiłby zmienić losy meczu, jak nie mieliście, tak dalej nie macie.

Rz: Przed turniejem spodziewał się pan, że reprezentacja Francji wypadnie aż tak źle i nie zdoła awansować do ćwierćfinału?

Guy Roux: Od początku uważałem, że jesteśmy bez szans. Wcale nie dlatego, że trafiliśmy do trudnej grupy, ale przede wszystkim dlatego, że nikt nie pracował nad tym, by osiągnąć coś więcej. Wynik jest adekwatny do sposobu przygotowań. Ci, którzy liczyli, że poradzimy sobie z Holandią czy Włochami, nie znają się na futbolu.

Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta