Walka Filipińczyka z Portorykańczykiem Miguelem Cotto zakończyła się w dwunastej rundzie przez nokaut techniczny (TKO). Po niespełna minucie od rozpoczęcia rundy, po serii kilku ciosów Pacquiao, sędzia przerwał pojedynek, choć Cotto nie pozostawał na nie bierny. Ogólny wynik nie został jednak wypaczony. Cotto był już wcześniej dwukrotnie liczony.
Pacquiao wygrał zgodnie z przewidywaniami, ale była to jedna z jego najtrudniejszych walk w karierze. Obrońca tytułu stawiał mu silny opór zadając wiele celnych i silnych ciosów. "Pac Man" był w stanie kontrolować pojedynek wychodząc z kontrami i przeprowadzając udane akcje.
Choć to Pacquiao był pretendentem do tytułu, to o nim już przed pojedynkiem mówiono jak o gwieździe wieczoru. Najlepszy bokser bez podziału na kategorie wagowe. Za walką dostał 13 milionów dolarów i procent z wpływów od oglądalności telewizyjnej. Jego rywal dostanie 7 milionów dolarów. Dla porównania za niedawną, polską "walkę stulecia" Tomasz Adamek - Andrzej Gołota, obaj bokserzy wynegocjowali sobie po 33 proc. od wpływów, minimalna suma miała wynieść 300 tys. dolarów.
Pierwsze mistrzostwo Pacquiao zdobył 11 lat temu - w kategorii muszej (50,8 kg). Później był czempionem w junior piórkowej, piórkowej, junior lekkiej, lekkiej i junior półśredniej. Ten tytuł to jego debiut w kategorii półśredniej.