W połowie czerwca Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) wysłała do Armstronga i pięciu innych osób związanych w przeszłości z grupą US Postal list, w którym ostrzegła, że postawi im zarzuty udziału w spisku dopingowym (głównie w latach 1998–2007). USADA czekała tylko na opinię trzech ekspertów, którzy mieli się wypowiedzieć, czy dowody są przekonujące. Pod koniec czerwca jednomyślnie stwierdzili, że tak i Armstrong został formalnie oskarżony.
Wśród adresatów listu oprócz siedmiokrotnego zwycięzcy Tour de France znaleźli się m.in. były dyrektor grupy US Postal Johan Bruyneel, trener Jose Pepe Marti i trzej lekarze (m.in. dr Pedro Celaya, który pracuje z Bruyneelem w grupie RadioShack).
Wszyscy są oskarżeni o posiadanie, handlowanie, podawanie i zachęcanie do przyjmowania dopingu. Na Armstrongu dodatkowo ciąży zarzut jego stosowania.
USADA jest przekonana, że ma mocne dowody: głównie zeznania dziesięciu świadków, którzy twierdzą, że widzieli, jak Armstrong przyjmował m.in. EPO, testosteron i hormon wzrostu i zachęcał ich do tego samego. Oprócz tego w aktach są próbki krwi z lat 2009–2010, pełne niedozwolonych substancji (Amerykanin był wtedy zawodnikiem Astany i RadioShack).
W liście USADA nie padły jednak żadne nazwiska i jest to główny zarzut prawników Armstronga, którzy twierdzą, że postępowanie jest prowadzone w tajemnicy, co ogranicza możliwości obrony.