Mimo ogromnych nadziei, Mateusz Sawrymowicz i Jan Urbaniak znaleźli się poza czołówką wyścigu na 10 km na wodach otwartych na torze regatowym Grunau w Berlinie.

Zwyciężył 22-letni Holender Ferry Weertman (1:49:56.2). Zdobywca srebra Niemiec Thomas Lurz, 35-letni weteran wyścigów na wodach otwartych i faworyt, miał do niego 2,8 sek. straty, a trzeci - 31-letni Rosjanin Jewgienij Dratcew - 4,4 sekundy.

Sawrymowicz był 23 z czasem 1:50:45.9, a Urbaniak 31. (1:53:25.0). - To najszybsze wyścigi zawodników w karierze i mogę powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co się dało. Mateusz i Janek pobrali wszystkie posiłki i popłynęli zgodnie z planem - mówi "Rz" Tomasz Pąchalski, koordynator polskiej kadry na wodach otwartych.

Sawrymowicz mówił po wyścigu, że trudno mu było przebić się przez stawkę. Warunki pogodowe sprzyjały zawodnikom. Woda miała 23,2 stopnie, a powietrze 27 stopni.

- Teraz przyjdzie nam wyciągnąć wnioski z mistrzostw i na ich podstawie wprowadzić ewentualne modyfikacje w programie szkolenia na Igrzyska w Rio de Janeiro w 2016 r. - mówi Tomasz Pąchalski.