Wbrew pozorom kolarstwo ma parę cech wspólnych ze sportami motorowymi. We Włoszech obie dyscypliny rywalizują o drugie miejsce w rankingu popularności. Pierwsze jest bezdyskusyjnie zarezerwowane dla piłki nożnej.
Kiedy podczas Giro ścigał się nieżyjący już Marco Pantani, stał się bohaterem narodowym. Dziś jest nim motocyklista Valentino Rossi. Obaj porwali tłumy zwycięstwami, ale przede wszystkim osobowością. Z Formułą 1 łączy kolarstwo praca zespołowa. I tu, i tam na sukces lidera pracują sztaby specjalistów. Od pewnego czasu jesienią kolarze rywalizują z kierowcami Formuły 1 o miejsce w tunelach aerodynamicznych, by tam przed sezonem opracować optymalne położenie ciała na rowerze przygotowanym przez wybitnych konstruktorów z coraz bardziej kosmicznych części.