Ta decyzja niczego jeszcze nie przesądza, jest tylko sygnałem, że sytuacja Platiniego się nie poprawia. Wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że Komisja Etyczna FIFA, która tymczasowo Francuza zawiesiła i ma ogłosić definitywny werdykt jeszcze przed Świętami (zapewne 21 grudnia, po przesłuchaniu Platiniego 17-18 grudnia) zdyskwalifikuje obecnego prezydenta UEFA dożywotnio lub na bardzo długi czas.
Powodem problemów Francuza jest podejrzenie przyjęcia 1,8 mln euro od FIFA, podobno jako zapłaty za wykonaną pracę. Kłopot w tym, że zapłata nastąpiła 9 lat po umowie i tuż po otrzymaniu pieniędzy w roku 2011 Platini wycofał swą kandydaturę w wyborach na szefa FIFA, co otworzyło drogę Blatterowi do kolejnej, czwartej już kadencji. Szwajcar też jest dziś zawieszony i także w jego sprawie Komisja Etyczna FIFA wypowie się przed Świętami. Od jej decyzji będzie zależało, czy kandydatura Platiniego zostanie dopuszczona do wyborów nowego szefa FIFA zaplanowanych na 26 lutego. Przed wybuchem afery Francuz był zdecydowanym faworytem do sukcesji po Blatterze.