WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) powołała niezależnego prokuratora, który zbada, czy głośna sprawa uniewinnienia przez tę organizację 23 chińskich pływaków od zarzutu stosowania dopingu, była podjęta zgodnie z prawem.

Publikacja: 26.04.2024 21:42

Witold Bańka, prezydent Światowej Agencji Antydopingowej.

Witold Bańka, prezydent Światowej Agencji Antydopingowej.

Foto: FABRICE COFFRINI / AFP

Tydzień temu niemiecka telewizja ARD i amerykański dziennik „New York Times” opublikowały materiały o 23 chińskich pływakach, którzy mieli pozytywny wynik badań dopingowych po lokalnych zawodach na początku 2021 roku. W organizmach sportowców wykryto ślady trimetazydyny. Przepisywany na receptę lek nasercowy wspomaga pracę układu krążenia i przyśpiesza regenerację. Znajduje się na liście zabronionych przez WADA substancji medycznych.

Chińska Agencja Antydopingowa (CHINADA) po własnym śledztwie udowodniła, że pozytywne rezultaty analiz były spowodowane zanieczyszczeniem żywności spożywanej przez zawodników. Ślady trimetazydyny odnaleziono w kuchni, w opakowaniach po przyprawach, rurach kanalizacyjnych hotelu Huyang Holiday. Pozytywne wyniki mieli tylko ci pływacy, którzy mieszkali w tym miejscu. Zawartość leku w ich organizmach była znikoma.

Doping w Chinach. Winni czy niewinni? Sprawa nie jest oczywista

Wyniki pojawiły się w systemie ADAMS w marcu 2021 roku. WADA wiedziała o sprawie wcześnie. Mimo to nie doszło do zawieszenia i dyskwalifikacji sportowców. Międzynarodowa agencja otrzymała od CHINADA wszystkie niezbędne dokumenty, z których wynikało, że nie ma podstaw do nałożenia kar. Sama nie mogła przeprowadzić własnego śledztwa ze względu na miejscowe restrykcje związane z pandemią COVID-19.

Czytaj więcej

Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle

Pływacy wystąpili na igrzyskach olimpijskich w Tokio, kilku z nich zdobyło medale. Startują do dziś, część z nich wystartuje za kilka miesięcy w Paryżu. Zdaniem niemieckich i amerykańskich dziennikarzy WADA obeszła się zbyt łagodnie z Chińczykami. - To druzgocący cios w plecy czystego sport oraz głęboka zdrada wszystkich, którzy rywalizują uczciwie i przestrzegają zasad – grzmiał Travis Tygart, szef Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA). Należy pamiętać o tym, że ten niezwykle sprawny śledczy, który przed laty wykazał oszustwa Lance’a Armstronga, walczy o to, aby za rok zostać szefem WADA i zastąpić Witolda Bańkę.

Niezależny szwajcarski prokurator przyjrzy się działaniom WADA

Kierowana przez Polaka organizacja czuje się poszkodowana kierowanymi pod swoim adresem zarzutami. - Integralność i reputacja WADA są zagrożone. W ostatnich dniach WADA została niesłusznie oskarżona o stronniczość na korzyść Chin. W dalszym ciągu odrzucamy te fałszywe oskarżenia i cieszymy się, że możemy oddać te pytania w ręce doświadczonego, szanowanego i niezależnego prokuratora – mówi Witold Bańka w oświadczeniu WADA.

Czytaj więcej

Mirosław Żukowski: Chińczycy trzymają się mocno. Afera z dopingiem zamieciona pod dywan?

Chodzi o emerytowanego szwajcarskiego prokuratora Erica Cottiera, który ma „dokonać dokładnego przeglądu sposobu, w jaki WADA podeszła do tej sprawy”. Podkreśla się fakt, że Cottier jest całkowicie niezależnym od WADA, organizacji sportowych i rządów prokuratorem. Szwajcar otrzyma dostęp do wszystkich akt i dokumentów. Będzie mógł uwzględniać opinie wszystkich wybranych przez siebie ekspertów.

Prokurator ma wyjaśnić dwie związane ze sprawą chińskich pływaków kwestie. Po pierwsze, czy istnieją jakiekolwiek przesłanki wskazujące na stronniczość wobec Chin, ich ingerencję w proces decyzyjny WADA? Po drugie, czy WADA, przyjmując wyjaśnienie chińskiej agencji na podstawie wszystkich dostępnych dokumentów, postąpiła właściwie?

Na tym nie koniec. WADA wyśle do Chin ekspertów, którzy na miejscu mają sprawdzić działanie programu antydopingowego. Sprawa ma być wyjaśniona szybko, jeszcze przed igrzyskami olimpijskimi i paraolimpijskimi w Paryżu.

Tydzień temu niemiecka telewizja ARD i amerykański dziennik „New York Times” opublikowały materiały o 23 chińskich pływakach, którzy mieli pozytywny wynik badań dopingowych po lokalnych zawodach na początku 2021 roku. W organizmach sportowców wykryto ślady trimetazydyny. Przepisywany na receptę lek nasercowy wspomaga pracę układu krążenia i przyśpiesza regenerację. Znajduje się na liście zabronionych przez WADA substancji medycznych.

Chińska Agencja Antydopingowa (CHINADA) po własnym śledztwie udowodniła, że pozytywne rezultaty analiz były spowodowane zanieczyszczeniem żywności spożywanej przez zawodników. Ślady trimetazydyny odnaleziono w kuchni, w opakowaniach po przyprawach, rurach kanalizacyjnych hotelu Huyang Holiday. Pozytywne wyniki mieli tylko ci pływacy, którzy mieszkali w tym miejscu. Zawartość leku w ich organizmach była znikoma.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast