Kadra Adama Nawałki przebywa na zgrupowaniu w Arłamowie, gdzie przygotowuje się do zbliżających mistrzostw Europy. W środę na pytania dziennikarzy odpowiadał m.in. Kamil Glik.
Ćwiczycie dwa razy dziennie. Czy odczuwa pan w związku z tym zmęczenie?
– Wiedzieliśmy, że pierwsze dwa-trzy dni w Arłamowie będą pod względem treningów bardziej intensywne. To ostatni moment, by Adam Nawałka nam przyłożył. Potem obciążenia będą stopniowo mniejsze, we Francji już nie będzie czasu na nie wiadomo jakie bieganie. To będzie już moment na szlifowanie formy. Trener zarządził dwa treningi dziennie, ale między nimi mamy kilka godzin, by się odpowiednio zregenerować. W kolejnych dniach, kiedy będziemy ćwiczyć lżej, znajdziemy więcej czasu na odpoczynek, czy spacer po pięknej okolicy. Powdychamy świeże powietrze.
W Arłamowie zawodnicy spotkają się z Szymonem Marciniakiem, który będzie sędziował mecze podczas Euro. Co pan myśli o tym spotkaniu?
– To na pewno będzie fajny sprawdzian dla obu stron. Pan Marciniak przekaże nam nowości, które zostaną wprowadzone na mistrzostwach Europy, na pewno uzyskamy od niego kilka istotnych informacji. Wspólne zajęcia będą fajnym połączeniem. Obie strony coś z niego wyniosą.