48-letni prawnik z Lublany w głosowaniu zdecydowanie pokonał o 20 lat starszego szefa potężnej holenderskiej federacji Michaela van Praaga (42:13).
Wynik głosowania nie jest niespodzianką, co najwyżej rozmiary zwycięstwa Ceferina zaskakują. Od kiedy porozumiał się on z mniejszymi federacjami (głosowanie na niego zapowiadał m.in. prezes PZPN Zbigniew Boniek), jasne było, że van Praag, którego do końca popierała federacja angielska, nie ma szans.
Ceferin jest siódmym szefem UEFA, żaden z jego poprzedników w momencie wyboru nie był tak młody. Słoweniec będzie rządził przez dwa i pół roku, bo tyle zostało do zakończenia kadencji Michela Platiniego, odsuniętego od sportu za korupcyjne podejrzenia.
Francuz – pomimo zakazu jakiejkolwiek aktywności w futbolu – został zaproszony na kongres wyborczy do Aten i wygłosił tam krótkie przemówienie. Nie wszystkim się to podobało, delegacja niemiecka nie ukrywała, że nie przyjechała do Grecji mówić o przeszłości, tylko o przyszłości.
Paryska gazeta „L'Equipe" już kilka dni temu sugerowała, że ambicjonalnie urażony Platini na razie milczy, ale nie wiadomo, na jak długo wystarczy mu cierpliwości. Gdy ona się skończy i Francuz przemówi, możemy dowiedzieć się ciekawych rzeczy o futbolowej kuchni.