Reklama

Antydoping po polsku

Minister sportu Witold Bańka został przedstawicielem Rady Europy w Komitecie Wykonawczym Światowej Agencji Antydopingowej. Katowice zorganizują kongres WADA w 2019 roku. Polska wytycza trendy walki z dopingiem

Aktualizacja: 04.06.2017 20:39 Publikacja: 04.06.2017 19:41

Minister sportu Witold Bańka

Minister sportu Witold Bańka

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Nie ma wielu Polaków w strukturach zarządzania ważnych międzynarodowych organizacji sportowych, nominacja dla Witolda Bańki jest istotnym wyjątkiem. To, że polski minister będzie co najmniej przez 2,5 roku najbliżej spraw walki z dopingiem, oraz będzie reprezentował 47 państw Rady Europy podczas obrad Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), ma zatem znaczenie.

Kandydatura ministra Bańki została jednogłośnie poparta w marcu przez wszystkie państwa reprezentowane w eksperckim Komitecie ad hoc Rady Europy ds. WADA (CAHAMA) i na początku kwietnia zatwierdzona przez Komitet Ministrów Rady Europy. Polak zastępuje do końca roku panią minister kultury Norwegii Thorhild Widvey, następnie, co pozostaje formalnością, obejmie kadencję na lata 2018–2019.

W Komitecie Wykonawczym WADA jest 12 osób – z urzędu przewodniczący i wiceprzewodniczący agencji, piątka przedstawicieli ruchu olimpijskiego oraz pięcioro reprezentantów władz publicznych z różnych kontynentów. Komitet oprócz zadań praktycznych – zatwierdzania listy substancji i metod zabronionych oraz dokumentów technicznych, nadzorowania pracy laboratoriów antydopingowych – jest w zasadzie jedynym organem WADA, w którym omawiane są cele i środki działania w przyszłości, rekomendowane potem do zatwierdzenia przez zarząd agencji.

– Mój zespół pracował kilka miesięcy nad zbudowaniem poparcia, miałem wsparcie MSZ, ale tak naprawdę przede wszystkim została doceniona nasza droga walki z dopingiem. Przede wszystkim pokazaliśmy wizję, wykonaliśmy bowiem pracę nad nową ustawą o zwalczaniu dopingu w sporcie, wcześniej, dzięki ścieżce szybkiej legislacji, poprawiliśmy przepisy, które nie były zgodne z przepisami WADA. Tempo realizacji tych zmian i innowacyjne pomysły związane np. z powstaniem Polskiej Agencji Antydopingowej zyskały w Europie uznanie. Przedstawiłem je podczas posiedzenia Komitetu Ministrów Rady Europy w Budapeszcie. To była ta prawdziwa kuchnia mego wyboru. Nie było wielu zakulisowych zabiegów i przekonywania. Po prostu pokazaliśmy prawdę i wyznaczyliśmy trendy. Efekt jest taki, że zgłaszają się do nas po poradę inne kraje. W kwestiach polityki antydopingowej edukujemy już Azerbejdżan i Ukrainę. Podobne rozwiązania ustawowe mają wprowadzić Japończycy – mówi „Rz" minister sportu.

Posiedzenia Komitetu Wykonawczego WADA odbywają się trzy razy do roku, najbliższe zaplanowane jest we wrześniu w Paryżu, kolejne w grudniu w Seulu. Przed nimi minister Bańka będzie zbierać opinie z krajów Rady Europy, podpowiadać rozwiązania, powołał też wewnętrzny zespół koordynujący tę pracę, także współpracujący z CAHAMA.

Reklama
Reklama

– W kwestiach dopingowych nie chcę Europy dwóch ani trzech prędkości. Mamy mówić jednym głosem. Pierwszym moim krokiem będzie zachęta, by zwiększać budżety na walkę z dopingiem i powoływać piony śledcze. Cel ogólny: podnieść kompetencje WADA, wzmocnić i profesjonalizować agencję, pokazać światu, że jesteśmy w stanie wyłapywać większość dopingowych oszustów. Będę namawiał WADA, by przy poprawianiu standardów jakościowych nie zapominać o powiększaniu liczby laboratoriów. Słowem, będziemy dbać o skuteczność – dodaje minister sportu.

– Bardzo wysoko cenię fakt, że minister Witold Bańka został przedstawicielem Rady Europy w WADA. Rola tej agencji rośnie od chwili, gdy Międzynarodowy Komitet Olimpijski zainicjował jej powstanie i dał finansowe podstawy działania. Dziś wiemy, że WADA jest potrzebna całemu sportowi. Jestem dumny, że znalazł się tam Polak. To także sukces Polskiego Komitetu Olimpijskiego, gdyż minister Bańka miał też nasze wsparcie. Uznajemy, że warto zgodnie popierać polskich kandydatów do ważnych stanowisk w organizacjach międzynarodowych. Przy okazji cieszę się, że kolejne istotne decyzje w kwestiach walki z dopingiem też zapadną w Polsce i będziemy mieli na nie wpływ podczas kongresu WADA w Katowicach w 2019 roku – powiedział „Rz" prezes PKOl Andrzej Kraśnicki.

Organizacja tego kongresu to kolejny polski sukces w sprawach antydopingowych. Wydarzenie ma cykl czteroletni, poprzednio gospodarzami były Lozanna, Johannesburg, Madryt i Kopenhaga. Katowice wygrały z Genewą i Muscatem. Na rok przed igrzyskami w Tokio u nas zapadną decyzje, w jakim kierunku pójdzie globalna walka z dopingiem, zostanie wybrany nowy szef WADA. – To duża sprawa, ponad 2000 znaczących gości, wiele propozycji i sporo zmian, bo agencja szykuje się również do wewnętrznej reformy. Trwają też prace nad nowym kodeksem antydopingowym – potwierdza „Rz" minister Bańka. Umiemy organizować walkę z dopingiem? Wychodzi na to, że tak.

Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Sport
Warszawa biegnie po rekord. W niedzielę odbędzie się 47. Nationale Nederlanden Maraton Warszawski
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama