Kulisy tenisowej ugody. Jak Jannik Sinner porozumiał się z WADA

Jannik Sinner początkowo nie chciał się zgodzić na propozycję Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) trzech miesięcy dyskwalifikacji. Do porozumienia przekonali go jego prawnicy.

Publikacja: 25.02.2025 12:44

Kulisy tenisowej ugody. Jak Jannik Sinner porozumiał się z WADA

Foto: REUTERS/Juan Medina/File Photo

Kulisy negocjacji między przedstawicielami organizacji czuwającej nad czystością w sporcie i prawnikami lidera rankingu ATP przedstawiły w ostatnich dniach „BBC” i „New York Times”. Wynika z nich, że do zawarcia umowy doszło w zaledwie kilka dni, a głównym oponentem był długo sam tenisista.

- Słuchaj, może powinniśmy się zgodzić na te trzy miesiące – mówił Sinnerowi jego główny prawnik Jamie Singer. – Ale od odpowiadał: „Dlaczego mielibyśmy tak zrobić skoro najpierw niezależny trybunał orzekł, że nie powinienem dostać zakazu” – dodał amerykański mecenas z kancelarii Onside Law, pracujący wcześniej przez wiele lat w znanej agencji menedżerskiej IMG.

WADA domagała się dla Jannika Sinnera od roku do dwóch zawieszenia

23-letni włoski tenisista miał pozytywne wyniki badań antydopingowych przeprowadzonych podczas turnieju w Miami w marcu ubiegłego roku. Włoch tłumaczył, że substancja przedostała się do jego ciała przez maść stosowaną przez masażystę, którego niedługo później zwolnił.

Czytaj więcej

Czy uczciwość w tenisie jeszcze istnieje? Echa sprawy Jannika Sinnera

International Tennis Integrity Agency (ITIA), czyli Międzynarodowa Agencja ds. Uczciwości w Tenisie dopiero po pięciu miesiącach od zdarzania poinformowała o wynikach testów. Wyjaśniła również, że Sinnerowi nie można przypisać winy ani zaniedbania. Włoch był tylko tymczasowo zawieszony, na jeden tydzień.

W odpowiedzi wkrótce kierowana przez Witolda Bańkę WADA w styczniu skierowała sprawę do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), domagając się dla Włocha ostrzejszej kary – dyskwalifikacji na okres od roku do dwóch lat. Rozstrzygnięcie miało nastąpić do połowy kwietnia. Włoch zaakceptował karę zanim trybunał rozstrzygnął odwołanie Agencji.

Do podpisania ugody doszło 14 lutego, kiedy Sinner przygotowywał się do występu w turnieju Qatar Open. Kara zawieszenia rozpoczęła bieg 9 lutego 2025 r., do godz. 23:59 w dniu 4 maja 2025 r. Włoch będzie mógł zagrać przed własną publicznością w turnieju w Rzymie, a potem w drugim w tym roku Wielkim Szlemie – Roland Garros.

Jannik Sinner czuł się niewinny i nie chciał negocjacji

WADA nigdy nie zakwestionowała sentencji werdyktu ITIA, że zakazana substancja została świadomie użyta przez tenisistę. Niemniej nie mogła zgodzić się, z tym, że Sinner „nie poniósł żadnej sankcji”, ponieważ w świetle antydopingowego prawa „to zawodnik odpowiada także za działalność swojego otoczenia”. Przy takiej interpretacji groziła mu właśnie kara od roku do dwóch zawieszenia.

Czytaj więcej

Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia

Prawnicy zwycięzcy trzech turniejów wielkoszlemowych otrzymali dwie propozycje. Na pierwszą nie zgodził się sam Sinner, uznając wcześniejszą decyzję ITIA za ostateczną. Czuł się całkowicie niewinny i nie widział uzasadnienia, aby zostać zawieszony.

Singer w rozmowie z BBC tłumaczył jednak, że przekonywał swojego klienta, by przystąpić do negocjacji, „bo nie wiadomo, co się wydarzy, jeśli WADA pójdzie do trybunału i co tam sędziowie orzekną”. Realnie groziła mu kara rocznej dyskwalifikacji. Prawnik doszedł do konkluzji, że „ostatecznie kara trzech miesięcy nie byłaby taka zła”.

WADA też ryzykowała i wkrótce zmieni przepisy

WADA również nie chciała grać va banque. Otrzymała wiążące opinie prawne, z których wynikało, że przypadek Sinnera był oddalony „o milion mil od dopingu”, jak powiedział angielskiemu portalowi, radca prawny tej organizacji, Ross Wenzel.

Opinie naukowe sprawiały sprawę jasno: nie ma mowy o świadomym dopingu, na przykład poprzez mikrodawkowanie. WADA miała więc świadomość tego, że przed CAS Sinner mógł zostać całkowicie uniewinniony, co uderzyłoby w jej wizerunek.

W ostatnich latach WADA zawarła aż 67 takich porozumień i już dziś wiadomo, że od stycznia zmienią się przepisy, które w podobnych przypadkach będą dopuszczać jedynie naganę lub karę rocznej dyskwalifikacji.

Kulisy negocjacji między przedstawicielami organizacji czuwającej nad czystością w sporcie i prawnikami lidera rankingu ATP przedstawiły w ostatnich dniach „BBC” i „New York Times”. Wynika z nich, że do zawarcia umowy doszło w zaledwie kilka dni, a głównym oponentem był długo sam tenisista.

- Słuchaj, może powinniśmy się zgodzić na te trzy miesiące – mówił Sinnerowi jego główny prawnik Jamie Singer. – Ale od odpowiadał: „Dlaczego mielibyśmy tak zrobić skoro najpierw niezależny trybunał orzekł, że nie powinienem dostać zakazu” – dodał amerykański mecenas z kancelarii Onside Law, pracujący wcześniej przez wiele lat w znanej agencji menedżerskiej IMG.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Kontuzjowany Hubert Hurkacz nie zagra w Miami. To już stan ostrzegawczy
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Tenis
Tenisowy Enea Poznań Open 2025 z wyższą rangą
Tenis
Miami. Iga Świątek na Florydzie już wygrywa
Tenis
17-letnia Rosjanka znów za silna dla Igi Świątek. Polka nie obroni tytułu w Indian Wells
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Tenis
Brąz cenniejszy niż złoto. Iga Świątek bierze rewanż za igrzyska
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście