Argentyńczycy, którzy po dwóch pierwszych meczach rozegranych w fazie grupowej mieli na koncie 1 punkt musieli wygrać z Nigerią, aby awansować do kolejnej fazy mundialu. Remis lub porażka oznaczały dla "Albicelestes" pożegnanie z mundialem (we wcześniejszych meczach Argentyna zremisowała 1:1 z Islandią i przegrała 0:3 z Chorwacją).
Czytaj także:
Islandia-Chorwacja 1:2: Chorwaci z kompletem punktów w grupie
Mecz zaczął się dla Argentyńczyków fantastycznie - w 14 minucie Ever Banega fantastycznym prostopadłym podaniem uruchomił Lionela Messiego, a ten świetnie przyjął piłkę i posłał ją w długi róg nigeryjskiej bramki. 1:0! Argentyńczycy odetchnęli z ulgą.
W pierwszej połowie, mimo że momentami optyczną przewagę mieli Nigeryjczycy, to Argentyna mogła strzelić kolejne gole. Najpierw Lionel Messi z rzutu wolnego trafił w słupek (do czego przyczynił się nigeryjski bramkarz, który zdołał zmienić nieco tor lotu piłki), a potem Gonzalo Higuain przegrał pojedynek z nigeryjskim bramkarzem. Do przerwy to Argentyna była w 1/8 finału mundialu.