Puchar Polski siatkarzy: O Ligę Mistrzów i pieniądze

Cztery drużyny, maksymalnie dwa mecze – tak będzie wyglądała w Bydgoszczy rywalizacja siatkarzy w walce o Puchar Polski. W pierwszym półfinale Delecta zmierzy się z Resovią, a w drugim Jastrzębski Węgiel z Zaksą Kędzierzyn Koźle.

Aktualizacja: 22.01.2010 17:28 Publikacja: 22.01.2010 17:25

Puchar Polski siatkarzy: O Ligę Mistrzów i pieniądze

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

- Mówią, że jesteśmy faworytami, a przecież my zajmujemy dopiero szóste miejsce w PlusLidze – odpowiada Ljubomir Travica, pytany o szanse zespołu z Rzeszowa. I dodaje: – Każda z drużyn ma po 25 procent szans, tyle mogę powiedzieć – żartuje Chorwat z włoskim paszportem, który z Resovią awansował już do drugiej rundy Ligi Mistrzów.

Mecz Resovii z Delectą, która po raz pierwszy gra w finałowym turnieju Pucharu Polski, zapowiada się bardzo interesująco. Rzeszowianie wyrzucili przecież z tych rozgrywek Skrę, wygrali pięć spotkań w Lidze Mistrzów, więc teoretycznie powinni sobie poradzić z Delectą, która nie spisuje się najlepiej u siebie. Ale gospodarz zawsze ma za sobą publiczność i ściany, które czasami pomagają. Ma też Piotra Gruszkę, Grzegorza Szymańskiego, Pawła Woickiego i Richarda Lambourne'a, który być może przypomni sobie, jak ważną rolę odegrał w amerykańskiej drużynie, która na igrzyskach w Pekinie zdobyła złoty medal.

W drugim półfinale też próżno szukać faworyta. Krzysztof Stelmach, trener Zaksy Kędzierzyn Koźle, mówi, że jego zespół gra przede wszystkim o Ligę Mistrzów, a dopiero później o pieniądze, które można zgarnąć za zdobycie pucharu Polski. Czek na sumę 200 tysięcy złotych nie rzuca na kolana, ale jest solidny. Siatkówka to wciąż nie piłka nożna, trzeba o tym pamiętać. Znaczącą nagrodą jest prawo startu w Lidze Mistrzów. Ten bonus jest ważniejszy niż pieniądze.

Roberto Santilli, trener Jastrzębskiego Węgla, podkreśla, że ma najmłodszą drużynę, a w tym turnieju bardzo ważna będzie chłodna głowa siatkarzy. – To specyficzne zawody wymagające maksymalnej koncentracji. Najpierw trzeba wygrać półfinał, a w niedzielę finał. Problem w tym, że takie same plany mają wszyscy – dodał Santilli.

[ramka][b] Program Pucharu Polski [/b]

[b]Sobota [/b]

- półfinały

• Asseco Resovia Rzeszów – Delecta Bydgoszcz (14.45, TV 4, Polsat Sport)

• Jastrzębski Węgiel – ZAK SA Kędzierzyn-Koźle (17.55, Polsat Sport)

[b]Niedziela [/b]

• Finał (14.45, TV 4, Polsat Sport) [/ramka]

- Mówią, że jesteśmy faworytami, a przecież my zajmujemy dopiero szóste miejsce w PlusLidze – odpowiada Ljubomir Travica, pytany o szanse zespołu z Rzeszowa. I dodaje: – Każda z drużyn ma po 25 procent szans, tyle mogę powiedzieć – żartuje Chorwat z włoskim paszportem, który z Resovią awansował już do drugiej rundy Ligi Mistrzów.

Mecz Resovii z Delectą, która po raz pierwszy gra w finałowym turnieju Pucharu Polski, zapowiada się bardzo interesująco. Rzeszowianie wyrzucili przecież z tych rozgrywek Skrę, wygrali pięć spotkań w Lidze Mistrzów, więc teoretycznie powinni sobie poradzić z Delectą, która nie spisuje się najlepiej u siebie. Ale gospodarz zawsze ma za sobą publiczność i ściany, które czasami pomagają. Ma też Piotra Gruszkę, Grzegorza Szymańskiego, Pawła Woickiego i Richarda Lambourne'a, który być może przypomni sobie, jak ważną rolę odegrał w amerykańskiej drużynie, która na igrzyskach w Pekinie zdobyła złoty medal.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?