Reklama

Polscy siatkarze w półfinale mistrzostw świata. Pora wyrównać rachunki z Włochami

Polscy siatkarze nie zostawili złudzeń Turkom i wygrali gładko w trzech setach (25:15, 25:22, 25:19). O awans do finału mistrzostw świata powalczą w sobotę z Włochami.

Publikacja: 24.09.2025 16:49

Polscy siatkarze w półfinale mistrzostw świata. Pora wyrównać rachunki z Włochami

Foto: REUTERS/Noel Celis

Dla Turków sam awans do tej fazy turnieju był dużym osiągnięciem, bo jeszcze nigdy nie zajęli w mistrzostwach świata miejsca wyższego niż jedenaste.

Takie drużyny często bywają trudnymi rywalami: nie mają nic do stracenia, zawodników niesie entuzjazm, są mniej znani, a więc też mogą być gorzej rozpoznani przez sztab trenerski rywali. W dodatku mecz odbywał się na Filipinach, więc Polacy nie mogli liczyć na doping tysięcy wiernych kibiców.

Polska – Turcja. Dlaczego nie zagrał Tomasz Fornal?

Na szczęście w tym spotkaniu obyło się bez trudnych momentów, a zawodnicy Nikoli Grbicia od początku do końca pokazali swoją siłę, nie zostawiając nic przypadkowi. Turcy walczyli, na tyle, na ile pozwalały im umiejętności, ale były to pojedyncze zrywy, czasami dłuższe wymiany. Kilka razy Polacy sami utrudnili sobie zadanie, psując zagrywkę, ale poza krótkimi momentami dekoncentracji, mieli wszystko pod kontrolą. Biało-czerwoni już na początku pierwszego seta, po kontrze Bartosza Kurka wyszli na prowadzenie 9:4, a potem jeszcze je podwyższyli, wygrywając 25:15.

Drugi i trzeci set zostały rozpisane według tego samego schematu: efektowne ataki Kamila Semeniuka, potężne zagrywki i mocne ataki Wilfredo Leona, akcje ze środka Jakuba Kochanowskiego i Norberta Hubera. To dawało szybkie i pewne prowadzenie, które potem trzeba było tylko dowieźć do końca seta. Tylko raz Nikola Grbić poprosił o czas, gdy Turcy w drugiej partii zbliżyli się na jeden punkt (22:21), ale krótka przemowa motywacyjna wystarczyła naszym reprezentantom do tego, by znów się zmobilizować. Mecz skończył asem serwisowym Kochanowski i Polacy mogli spokojnie zejść do szatni. Polakom nie przeszkodziła nawet kontuzja Tomasza Fornala, który w dniu spotkania poczuł ból w plecach.

Reklama
Reklama

Polska – Włochy. Okazja do rewanżu

Dobrze, że uniknęli jakichkolwiek kłopotów i niepotrzebnej straty seta, bo już w sobotę czeka ich półfinał z Włochami, którzy błyskawicznie 3:0 pokonali Belgów. Dla naszej drużyny to będzie okazja do rewanżu za finał poprzednich mistrzostw świata. Trzy lata temu Włosi ograli Polaków 3:1 w wypełnionym po brzegi katowickim Spodku, psując nastroje tysięcy kibiców.

Zawodnik naszych rywali Yuri Romano nazwał polsko-włoskie starcia „klasykami”. Jeden rewanż Polacy już na Włochach wzięli – w finale Ligi Narodów wygrali 3:0 – ale tamte rozgrywki mają charakter komercyjny. Walka o finał mundialu będzie miała inny ciężar gatunkowy.

Dla Turków sam awans do tej fazy turnieju był dużym osiągnięciem, bo jeszcze nigdy nie zajęli w mistrzostwach świata miejsca wyższego niż jedenaste.

Takie drużyny często bywają trudnymi rywalami: nie mają nic do stracenia, zawodników niesie entuzjazm, są mniej znani, a więc też mogą być gorzej rozpoznani przez sztab trenerski rywali. W dodatku mecz odbywał się na Filipinach, więc Polacy nie mogli liczyć na doping tysięcy wiernych kibiców.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama