Reklama

Mistrzostwa świata siatkarzy. Polska – Włochy: półfinał marzeń

Sobotni mecz Polaków z Włochami będzie przedwczesnym finałem. Ten, kto przegra, skończy mistrzostwa świata siatkarzy z poczuciem niedosytu.

Publikacja: 25.09.2025 19:15

Kamil Semeniuk był liderem Polaków w meczu z Turcją

Kamil Semeniuk był liderem Polaków w meczu z Turcją

Foto: PAP/DPA

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są kluczowe elementy rywalizacji między Polską a Włochami w siatkówce?
  • Jak zmiany kadrowe wpłynęły na strategię Polaków i Włochów w mistrzostwach świata?
  • Jakie są potencjalne konsekwencje ewentualnej porażki dla obu drużyn?
  • Co oznacza obecna forma obu drużyn dla ich szans na sukces w turnieju?

„Gazzetta dello Sport” i gwiazda reprezentacji Włoch Yuri Romanò nazywają sobotnie spotkanie siatkarskim klasykiem i rzeczywiście nie ma w tym chyba cienia przesady.

Polacy i Włosi ciągle na siebie trafiają w walce o medale i puchary, i raz górą są jedni, a raz drudzy. Biją się nie tylko reprezentacje, ale też kluby, bo PlusLiga i włoska Serie A to dwie najlepsze ligi w Europie. Od 2021 r. finały Ligi Mistrzów są wewnętrzną wojną polsko-włoską, a zwycięstwa wypadają mniej więcej po równo.

Polska – Włochy. Rewanż za poprzedni finał mistrzostw świata

Podobnie jest na szczeblu reprezentacyjnym. Dwa lata temu, w finale mistrzostw Europy rozgrywanym w Rzymie, triumfowali Polacy, bijąc gospodarzy 3:0. Tamten mecz można było nazwać rewanżem za wcześniejszą porażkę w finale mundialu (2022) w katowickim Spodku (1:3). W tym sezonie obie drużyny spotkały się już dwukrotnie w Lidze Narodów: w fazie grupowej 3:2 wygrali Włosi, ale w finale cyklu, w chińskim Ningbo rozpędziła się już biało-czerwona maszyna, która rozbiła rywali 3:0.

Tamte mecze można wziąć w lekki nawias, bo Liga Narodów, chociaż ważna i prestiżowa, to jednak tylko rozgrywki komercyjne, gdzie często selekcjonerzy dają odpocząć największym gwiazdom, a imprezą docelową w tym sezonie są mistrzostwa świata. Przed sobotnim półfinałem trudno wskazać faworyta do zwycięstwa i nic dziwnego, skoro potencjały obu drużyn są porównywalne.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Marcin Janusz dla „Rzeczpospolitej": Podejdźmy do mistrzostw świata z pokorą

Polacy przywieźli na Filipiny skład mocno zmieniony w porównaniu do tego, który walczył o medale przed rokiem w Paryżu. Nie ma kilku gwiazd, którym Nikola Grbić planowo dał wolne. W tym sezonie w reprezentacji nie grają m.in. Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Łukasz Kaczmarek i Paweł Zatorski.

W oczy rzuca się zwłaszcza brak pierwszych dwóch z tej listy, czyli podstawowych rozgrywających naszej drużyny, ale potencjał polskiej siatkówki i dopływ zdolnych zawodników jest bardzo duży. Marcin Komenda i Jan Firlej pokazują, że mogą bardziej doświadczonych kolegów zastąpić. Obaj mają już spore doświadczenie z PlusLigi i europejskich pucharów (Komenda poprowadził Bogdankę LUK Lublin do zwycięstwa w Pucharze Challenge).

Są za to inne gwiazdy biało-czerwonych: kapitan Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal, Jakub Kochanowski czy Norbert Huber. W tym składzie Polacy przeszli suchą stopą przez rozgrywki grupowe i dwa mecze fazy pucharowej. Nie doznali żadnej porażki, stracili ledwie dwa sety. Wydają się dobrze naoliwioną maszyną, choć tak naprawdę pierwszy poważny test dopiero przed nimi, bo nawet Holandia, Kanada i Turcja to tylko bardzo solidne drużyny, ale jeszcze nie światowa czołówka.

Mistrzostwa świata siatkarzy. Potęgi wpadły w kłopoty

Te mistrzostwa świata pokazują jednak, że wystarczy chwila nieuwagi i nawet potęgi mogą wpaść w kłopoty. Z turnieju odpadli Brazylijczycy i Francuzi, a Włosi w grupie zaskakująco przegrali 2:3 z Belgią. W ich przypadku to nie był zwiastun kłopotów, ale chwilowy wypadek przy pracy i w ćwierćfinale wzięli na Belgach srogi rewanż.

Ferdinando De Giorgi też przywiózł na Filipiny lekko przebudowany skład (w oczy rzuca się brak Daniele Lavii), ale są największe gwiazdy, czyli Alessandro Michieletto, Simone Giannelli, Romanò, Fabio Balaso.

Reklama
Reklama

Jedni i drudzy liczą na to, że zagrają w finale. Dla Włochów brak medalu na drugiej imprezie z rzędu byłby dotkliwą porażką. Na igrzyskach w Paryżu zajęli czwarte miejsce, a teraz, kiedy nie ma już wielu faworytów, to nie mają wymówki, że trafili na silniejszych od siebie. Zresztą, chyba sami tak uważają, skoro Michieletto już przed meczem 1/8 finału z Argentyną szykował się mentalnie na półfinałowe starcie z Polakami i zapowiadał, że tym razem tak łatwo, jak w finale Ligi Narodów nie będzie.

Czytaj więcej

Polscy siatkarze w półfinale mistrzostw świata. Pora wyrównać rachunki z Włochami

Wyszło na to, że miał rację. „Gazzetta dello Sport” po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Belgią podkreślała, że to siódmy półfinał dla reprezentacji Włoch w historii jej występów na MŚ i zachwycała się „cudownie wściekłą” reprezentacją, która miała coś do udowodnienia. W kolejnym zdaniu gazeta zaznaczała jednak, że to półfinał był celem, a nie samo zwycięstwo nad Belgią. W tym przypadku chodziło o wzięcie rewanżu i dodanie sobie otuchy.

Porażka siedziała jednak w głowach włoskich zawodników i na pewno w pamięci zostało im lanie, jakie zafundowali im Polacy w Lidze Narodów. Można się spodziewać, że w półfinale walczyć będą o każdą piłkę. Tak samo jak nasi zawodnicy. Zapowiada się pasjonujący mecz.

Transmisje z mistrzostw świata w Polsacie

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są kluczowe elementy rywalizacji między Polską a Włochami w siatkówce?
  • Jak zmiany kadrowe wpłynęły na strategię Polaków i Włochów w mistrzostwach świata?
  • Jakie są potencjalne konsekwencje ewentualnej porażki dla obu drużyn?
  • Co oznacza obecna forma obu drużyn dla ich szans na sukces w turnieju?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

„Gazzetta dello Sport” i gwiazda reprezentacji Włoch Yuri Romanò nazywają sobotnie spotkanie siatkarskim klasykiem i rzeczywiście nie ma w tym chyba cienia przesady.

Polacy i Włosi ciągle na siebie trafiają w walce o medale i puchary, i raz górą są jedni, a raz drudzy. Biją się nie tylko reprezentacje, ale też kluby, bo PlusLiga i włoska Serie A to dwie najlepsze ligi w Europie. Od 2021 r. finały Ligi Mistrzów są wewnętrzną wojną polsko-włoską, a zwycięstwa wypadają mniej więcej po równo.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Siatkówka
Polscy siatkarze w półfinale mistrzostw świata. Pora wyrównać rachunki z Włochami
Siatkówka
MŚ: Polacy zgodnie z planem, inni mogą się od nas uczyć
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Polacy wykonali zadanie, czas na kolejnego rywala
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Polacy wygrali z Katarem i zapewnili sobie awans do 1/8 finału
Siatkówka
MŚ w siatkówce: Trochę kłopotów na początek
Reklama
Reklama