Reklama
Rozwiń

Premia w Bełżycach: kosz pełen wędlin

Belg Jurgen Roelandts (Silence-Lotto) wygrał w Rzeszowie piąty etap Tour de Pologne. Hiszpan Jose Joaquin Rojas Gil został nowym liderem. Dziś etap do Zakopanego

Aktualizacja: 19.09.2008 05:32 Publikacja: 19.09.2008 05:31

16 kilometrów po starcie w Nałęczowie kolarze przejeżdżali przez Bełżyce, dawne miasto powiatowe. Czekała tu na nich pierwsza na etapie premia – specjalna, ufundowana w porozumieniu z Czesławem Langiem przez wysłannika “Rzeczpospolitej”.

Niech mi czytelnicy wybaczą te osobiste akcenty. Trudno je pominąć, gdy peleton Tour de Pologne przejeżdżał przez moją rodzinną miejscowość, 30 metrów od naszego domu, gdzie ojciec, zmarły w listopadzie Michał Cegliński, prowadził sklep z artykułami gospodarstwa domowego. W samych początkach tej mocno zwalczanej w PRL tzw. prywatnej inicjatywy przywoził przybory krawieckie... rowerem z odległej o 170 km Warszawy.

Wyścig Dookoła Polski przejeżdżał już przez Bełżyce w 1969 roku. Etap z metą w Lublinie wygrał wtedy Krzysztof Stec. Przy okazji innych imprez kolarskich miasto poznawało Janusza Pożaka, Adama Wojewódkę, a kolejny reprezentant Polski z Lubelszczyzny Jan Raczkowski był u nas widywany niemal codziennie, gdy jeździł na treningi Startu Lublin z pobliskiego Chodla. Wystartował potem w Wyścigu Pokoju. Ta impreza jednak omijała nasze miasto. Sytuację na trasie można było śledzić tylko dzięki meldunkom płynącym z odbiornika radiowego wiszącego w parku na słupie. 19 maja 1972 roku, już w okresie telewizji, Wyścig Pokoju przejeżdżał blisko, bo 10 kilometrów od Bełżyc.

Społeczność miasta podzieliła się na tych, którzy pojechali oglądać kolarzy do Niedrzwicy Dużej, bezpośrednio przy trasie Rzeszów – Lublin, oraz tych, którzy zasiedli przed szklanymi ekranami. Ryszard Szurkowski uciekał wtedy samotnie i wygrał z dużą przewagą. – Na mecie zdążył się umyć i zjeść, zanim przyjechali następni – tak wspominają jego wyczyn bełżyczanie.

W czwartek linię prywatnej premii specjalnej w rynku jako pierwszy przejechał Francuz Perrig Quemener (Bouygues Telekom). Dziś na starcie w Krynicy otrzyma w nagrodę kosz z tradycyjnymi polskimi wędlinami. Do końca czwartkowego etapu smakowaliśmy danie już znane z tego wyścigu. Długą ucieczkę w zimnie i deszczu w składzie: Marcin Sapa, Włoch Marco Bandiera (Lampre), Mołdawianin Aleksander Pliuchin (AG2R), Francuzi Perrig Quemeneur i Denis Flahaut (Saunier Duval), i skuteczną pogoń grupy zasadniczej. Już na ulicach Rzeszowa utworzyła się 12-osobowa czołówka, która minęła metę z 12-sekundową przewagą nad peletonem. Stąd zmiany w klasyfikacji generalnej.

Dziś szósty etap z Krynicy- Zdroju do Zakopanego (201,7 km). Prawdziwe góry powinny ustalić realną siłę uczestników wyścigu. Może już dziś, dzień przed zakończeniem w Krakowie, poznamy zwycięzcę 65. Tour de Pologne.

Nałęczów - Rzeszów (228 km): 1. J. Roelandts (Belgia, Silence) 5:18.59; 2. J.J. Rojas (Hiszpania, Caisse d’Epargne); 3. S. De Jongh (Holandia, Quick Step) tsc; ...15. K. Jeżowski 12 s straty; 17. A. Wadecki; 27. B. Matysiak (wszyscy Polska BGŻ) tsc.

Po 5 etapach: 1. Rojas 16:00.51; 2. L.Y. Bak (Dania, CSC) 2 s straty; 3. De Jongh 5; 4. A. Davis (Australia, Quick Step) 7; 5. F. Gavazzi (Włochy, Lampre) 8; 6. M. Burghardt (Niemcy, Columbia) 9; ...22. M. Bodnar (Polska, Liquigas Gaspol) 17; 50. Ł. Bodnar 22; 77. Jeżowski 28, 78. Wadecki; 79. M. Rutkiewicz; 80. Matysiak; 81. D. Baranowski tsc; 86. T. Kiendyś (wszyscy Polska BGŻ) 32; 97. S. Szmyd (Polska, Lampre) 43. Sklasyfikowano 128 kolarzy.

16 kilometrów po starcie w Nałęczowie kolarze przejeżdżali przez Bełżyce, dawne miasto powiatowe. Czekała tu na nich pierwsza na etapie premia – specjalna, ufundowana w porozumieniu z Czesławem Langiem przez wysłannika “Rzeczpospolitej”.

Niech mi czytelnicy wybaczą te osobiste akcenty. Trudno je pominąć, gdy peleton Tour de Pologne przejeżdżał przez moją rodzinną miejscowość, 30 metrów od naszego domu, gdzie ojciec, zmarły w listopadzie Michał Cegliński, prowadził sklep z artykułami gospodarstwa domowego. W samych początkach tej mocno zwalczanej w PRL tzw. prywatnej inicjatywy przywoził przybory krawieckie... rowerem z odległej o 170 km Warszawy.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Sport
Długi cień Thomasa Bacha. Kirsty Coventry nową przewodniczącą MKOl
SPORT I POLITYKA
Wybory w MKOl. Czy Rosjanie i Chińczycy wybiorą następcę Bacha?
Sport
Walka o władzę na olimpijskim szczycie. Kto wygra wybory w MKOl?
Sport
Koniec Thomasa Bacha. Zbudował korporację i ratował świat sportu przed rozłamem
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Sport
Po igrzyskach w Paryżu czekają na azyl. Ilu sportowców zostało uchodźcami?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń