Roczna norma w pół roku

Tomasz Wiktorowski, trener Agnieszki Radwańskiej, o rywalce w półfinale, zmęczeniu i hierarchii w kobiecym tenisie

Publikacja: 05.07.2012 01:54

Tomasz Wiktorowski, pod jego opieką Agnieszka Radwańska zrobiła wielki postęp

Tomasz Wiktorowski, pod jego opieką Agnieszka Radwańska zrobiła wielki postęp

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Jak ocenia pan szanse Agnieszki w półfinale?

Tomasz Wiktorowski: Andżelika Kerber gra świetnie – szybko, płasko, potrafi też przewidywać zagrania rywalki, może nawet tak samo jak Isia. Dużo lepiej niż w zeszłym roku porusza się po korcie. Nabrała pewności siebie, była już w półfinale turnieju wielkoszlemowego (US Open 2011 – przyp. k.r.). Z tego punktu widzenia Kerber ma przewagę. Z perspektywy całej kariery, rankingu i osiągnięć górą wyraźnie jest Agnieszka. Daję tenisistkom szansę po połowie.

Czy wśród przewag Niemki jest to, że gra lewą ręką?

To utrudnia grę Agnieszce, zwłaszcza gdy trawa jest zroszona i cięte serwisy na bekhend stają się trudne do obrony. Ale nie przesadzajmy, mądrą grą kątową można zrównoważyć tę przewagę Andżeliki. Leworęczność wymusza większą czujność, ale nie przeważy szali meczu.

Zgadza się pan z tymi, którzy sukces Agnieszki wiążą z korzystnym losowaniem, z dobrą drabinką turnieju?

Agnieszka najpierw ciężko pracowała, by być nr. 3 na świecie. Jak jest się rozstawioną z nr. 3, to nie ma szans, by wcześnie trafić na tenisistkę najcięższej kategorii. Zresztą trzeba jasno określić, kto dziś jest taką tenisistką. Kim Clijsters już nie, dostała straszne baty od Kerber. Venus Williams została pobita przez Jelenę Wiesninę.  Życie wciąż weryfikuje hierarchię. Dziś waga ciężka to Kerber, Radwańska, Szarapowa, Azarenka. Wyniki pierwszej części sezonu to potwierdzają, najważniejsze turnieje wygrywają te z pierwszej trójki. Pojawiła się wreszcie pewna stabilizacja. Zmiany oczywiście będą, bo w drugiej połowie roku dojdzie zmęczenie.

Czy grozi ono także Agnieszce?

Nawet bardzo. Wśród najlepszych Isia zagrała najwięcej meczów singlowych w tym roku [56, bilans do półfinału Wimbledonu: 47 zwycięstw, 9 porażek – przyp. k.r.]. Grała już tyle, ile w całym ubiegłym sezonie. Ma też więcej punktów do klasyfikacji Masters. Zrobiła roczną normę w pół roku. Liczę te mecze dokładnie, by wiedzieć, co robić po turnieju, jak bardzo musi wypocząć. Swoją drogą Kerber jest na tej liście druga, tuż za Isią. Może to nie będzie miało znaczenia, ale warto wiedzieć.

Jak pan odpowiada na pytania o przyczynę postępu Radwańskiej?

Nie ma jednego, wyraźnego czynnika. Jest splot kilku okoliczności: dojrzewania Agnieszki, rozwoju sportowego i osobistego. Isia grała kilka razy w ćwierćfinale Wielkiego Szlema, więc przyszedł czas na zrobienie kolejnego kroku. Podobnie jest zresztą z Andżeliką Kerber. Obserwuję ją od trzech lat i też nie mogę powiedzieć, że jej tenis zmienił się gwałtownie. Podobnie trenuje, gra i zachowuje się na korcie, zmieniło się tylko jedno – jest bardziej pewna siebie, ale ten czynnik trudno przecież zmierzyć.

Czy ranking jest potwierdzeniem klasy tenisistki?

Tak, bo daje dobre pojęcie, co dzieje się przez 52 tygodnie. Jak dołączy się do rankingu wyniki w Wielkich Szlemach i turnieju Masters, który oceniam odrobinę niżej, to obraz jest pełny.

Rozmawia pan z tatą Radwańskim o meczach córki?

Dzwoni codziennie. Szkoda, że nie może przyjechać na półfinał.

—notował Krzysztof?Rawa

Jak ocenia pan szanse Agnieszki w półfinale?

Tomasz Wiktorowski: Andżelika Kerber gra świetnie – szybko, płasko, potrafi też przewidywać zagrania rywalki, może nawet tak samo jak Isia. Dużo lepiej niż w zeszłym roku porusza się po korcie. Nabrała pewności siebie, była już w półfinale turnieju wielkoszlemowego (US Open 2011 – przyp. k.r.). Z tego punktu widzenia Kerber ma przewagę. Z perspektywy całej kariery, rankingu i osiągnięć górą wyraźnie jest Agnieszka. Daję tenisistkom szansę po połowie.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta