Reklama

Siatkówka: Sami znajomi

Dzisiaj meczem z Serbią o 20.30 Polacy rozpoczynają turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich.

Publikacja: 04.01.2016 20:00

Mistrzostwa świata 2014. Polska – Serbia 3:0 na Stadionie Narodowym w Warszawie. To był piękny począ

Mistrzostwa świata 2014. Polska – Serbia 3:0 na Stadionie Narodowym w Warszawie. To był piękny początek drogi do złota. Czas na bis w berlińskiej Max Schmeling Halle.

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Korespondencja z Berlina

Nasza reprezentacja przyjechała do niemieckiej stolicy autobusem już w sobotę, Serbowie przylecieli w niedzielę wieczorem. W drużynie Nikoli Grbicia jest sporo znajomych z PlusLigi, chociażby środkowy Skry Bełchatów Srecko Lisinać i libero Czarnych Radom Neven Majstorović.

Ale to nie koniec znajomości; do ubiegłego sezonu w Resovii znaczącą rolę odgrywał przecież przyjmujący Marko Ivović, a w Skrze rezerwowym rozgrywającym był Aleksa Brdjović. Bełchatów zapewne lepiej wspomina atakujący serbskiej drużyny, jej motor napędowy, Aleksandar Anatasijević, który w zespole wielokrotnych mistrzów Polski w latach 2011–2013 rozwinął swój talent.

Dziś może przebierać w ofertach, jest bowiem jednym z największych kilerów na swojej pozycji. Stephane Antiga też grał w tych czasach w PlusLidze (wtedy w Bydgoszczy), mógł więc poczuć siłę ataków Serba na swoich rękach. Dlatego wie, co mówi, twierdząc, że najważniejszym zadaniem będzie zatrzymanie Anatasijevicia.

Ale Serbia to nie tylko on. Wspomniany wcześniej Ivović też potrafi atakować, tyle że z lewego skrzydła, podobnie jak leworęczny Uros Kovacević. W Berlinie zabraknie jego starszego brata Nikoli, kiedyś gracza Resovii, nie będzie też mierzącego 207 cm leworęcznego atakującego Saszy Starovicia, ale to znak, że trener Grbić ma do dyspozycji lepszych.

Reklama
Reklama

Zmiennikiem Anatasijevicia będzie tym razem Drażen Luburić z Piacenzy, a na lewym skrzydle, oprócz młodszego Kovacevicia i Ivovicia, trener serbskiej reprezentacji ma Nemanję Petricia i Milana Katicia.

Duży atut tej drużyny to też środkowi: Dragan Stanković, Marko Podrascanin i Srecko Lisinać. Dwaj pierwsi od lat grają we włoskiej Serie A, a Lisinać bardzo dobrze radzi sobie w PlusLidze. Pewniakiem jest też doświadczony libero Nikola Rosić, którego zawsze może zastąpić Neven Majstorović.

– Problemem Serbów może być tylko rozegranie. Nikola Jovović wciąż popełnia błędy, a to denerwuje jego kolegów. Zamiast mu pomóc, czasami stroją fochy, a on denerwuje się jeszcze bardziej – mówi „Rz" Ryszard Bosek. Ale zdaniem byłej gwiazdy polskiej siatkówki, a później trenera reprezentacji, Serbowie to drużyna wielkich możliwości.

– I jeśli wykorzystają swój potencjał, są w stanie wygrać z każdym. W finałowym turnieju Ligi Światowej pokonali naszych siatkarzy 3:2 – przypomina Bosek. W meczu o pierwsze miejsce Serbowie przegrali potem w Rio z Francją 0:3, a trzy miesiące później nie odegrali większej roli w mistrzostwach Europy. Można im też wypomnieć słabszą formę podczas mistrzostw świata w naszym kraju we wrześniu 2014 roku. Wtedy w meczu otwarcia na Stadionie Narodowym przegrali gładko z Polską 0:3, w kolejnych też nie imponowali.

Takiego turnieju jak ten w Berlinie jeszcze nie było. Kwalifikację olimpijską wywalczy tylko zwycięska drużyna. Druga i trzecia dostaną jeszcze jedną szansę i polecą w maju do Tokio na zawody interkontynentalne, gdzie o paszport do Rio będzie łatwiej niż teraz.

Cztery lata temu, na igrzyskach w Londynie, wystąpiło siedem zespołów z Europy. W Rio w najlepszym razie zagrają cztery europejskie drużyny. Na razie kwalifikację mają tylko Włosi. Kto do nich dołączy i czy będą w tym gronie złoci medaliści igrzysk w Londynie (Rosja), mistrzowie świata (Polska) oraz mistrzowie Europy (Francja)?

Reklama
Reklama

Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero w niedzielę, na zakończenie turnieju. Naprawdę wszystko jest możliwe, czarne scenariusze dla faworytów też.

Polacy kolejne mecze rozegrają w czwartek (z Belgią) i w piątek (z Niemcami). Do sobotniego półfinału awansują dwa najlepsze zespoły z grupy.

Transmisje w TVP 1.

Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Sport
Warszawa biegnie po rekord. W niedzielę odbędzie się 47. Nationale Nederlanden Maraton Warszawski
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sport
Znajdą się pieniądze na modernizację Polonii? Los inwestycji w rękach radnych
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama