Reklama
Rozwiń
Reklama

Korupcja i doping groźne dla zdrowia

Nikita Kamajew, były szef Rosyjskiej Agencji Antydopingowej, zmarł w Moskwie na serce. To już druga nagła śmierć wysokiej rangi urzędnika tej agencji w ciągu dwóch tygodni.

Aktualizacja: 15.02.2016 23:25 Publikacja: 15.02.2016 19:06

Nikita Kamajew Rosyjską Agencją Antydopingową (RUSADA) rządził w latach 2011-2015

Nikita Kamajew Rosyjską Agencją Antydopingową (RUSADA) rządził w latach 2011-2015

Foto: AFP

52-letni Kamajew zasłabł po jeździe na nartach biegowych, skarżył się na ból w sercu – poinformowała agencja prasowa TASS.

Pracę w Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA) Kamajew rozpoczął w roku 2011, zrezygnował w grudniu 2015, po tym jak wybuchła afera dopingowa i korupcyjna z udziałem Rosji oraz Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF). Wraz z nim do dymisji podało się wówczas także trzech innych urzędników RUSADA.

Wszyscy oni są podejrzewani o pomoc w ukrywaniu dopingu i towarzyszącej mu korupcji w rosyjskiej lekkoatletyce. Na skutek tych podejrzeń IAAF zawiesiła Rosję w prawach członka i wciąż nie wiadomo, czy lekkoatleci tego kraju będą mogli wystartować w sierpniu w igrzyskach w Rio de Janeiro.

Rosyjski minister sportu Witalij Mutko podkreślił zasługi zmarłego w tworzeniu systemu antydopingowego w Rosji. „To bardzo niespodziewana śmierć. Kamajew wydawał się zdrowy i wszystko było w porządku" – powiedział Mutko.

Dwa tygodnie temu zmarł Wiaczesław Siniajew, który kierował agencją RUSADA w latach 2008–2010. Powód jego śmierci wciąż nie jest znany.

Reklama
Reklama

Oficjalna reakcja politycznych władz Rosji na zawieszenie lekkoatletów była – jak na kremlowskie standardy – bardzo spokojna, tak jakby pogodziły się, że w świetle ewidentnych dowodów nie można mówić o antyrosyjskim spisku.

Rosjanie twierdzili, że są gotowi do współpracy ze Światową Agencją Antydopingową (WADA), która bada tę sprawę, i obiecywali ukaranie winnych, jeśli znajdą się tacy po ich stronie. Sprawa ta była prawie nieobecna w putinowskiej wojnie propagandowej z Zachodem, można było odnieść wrażenie, że najważniejsze jest Rio i udział rosyjskich lekkoatletów w igrzyskach.

Fakt, że dwóch byłych rosyjskich urzędników antydopingowych zmarło nagle w ciągu kilkunastu dni, zwrócił uwagę mediów na całym świecie.

Przypominają one, że Siniajew i Kamajew zmarli tuż przed wizytami kontrolerów WADA w Moskwie. Mają oni wyjaśnić, czy rosyjska agencja, zamiast walczyć z dopingiem, kryła takie praktyki, a jej kierownictwo uczestniczyło w zorganizowanej przez siebie i IAAF korupcji.

Sport
Iga Świątek, Premier League i NBA. Co obejrzeć w święta?
Sport
Ślizgawki, komersy i klubowe wigilie, czyli Boże Narodzenia polskich sportowców
Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama