Czytaj także:
Pierwszy krok w kierunku dubletu na stulecie Legii wykonany
Michał Pazdan: Pierwszy zrobiony, ale tak naprawdę najważniejszy mecz czeka nas w niedzielę przeciwko Piastowi w lidze.
Lech skupił się wyłącznie na przeszkadzaniu. To był łatwy mecz dla obrońcy?
Na pewno nie. To był bardzo trudny mecz. Trener Stanisław Czerczesow przed początkiem tego spotkania tłumaczył nam, że trofea zdobywają zespoły, które przede wszystkim bramek nie tracą. I na to właśnie nas uczulał. Dlatego też to spotkanie mogło nie wyglądać specjalnie widowiskowo z naszej strony, ale wygraliśmy i zdobyliśmy Puchar. I z tego się cieszymy.
Dla pana szczególnie ważne było to spotkanie w kontekście pańskiego zdrowia. Dopiero wrócił pan po kontuzji.