UEFA wypowiada wojnę chuliganom

Rosyjscy pseudokibice deportowani, drużynie grozi wykluczenie z turnieju. Marsylia po ulicznych bitwach szykuje się na święto: dziś Francja gra z Albanią.

Aktualizacja: 14.06.2016 20:45 Publikacja: 14.06.2016 19:37

Antoine Griezmann miał być jedną z gwiazd Euro, a dziś może usiąść na ławce rezerwowych

Antoine Griezmann miał być jedną z gwiazd Euro, a dziś może usiąść na ławce rezerwowych

Foto: AFP

Komisja Dyscyplinarna UEFA nie mogła przejść obojętnie obok wydarzeń, do których doszło w sobotni wieczór na stadionie w Marsylii. Pod koniec meczu z Anglią rosyjscy chuligani zaatakowali sektor zajmowany przez kibiców rywali. To był finał wojny, która przez trzy dni toczyła się na ulicach miasta.

Rosyjska federacja za ich burdy musi zapłacić 150 tys. euro, ale to nic w porównaniu z drugą częścią kary: jeśli ponownie dojdzie do awantur, reprezentacja zostanie wykluczona z turnieju.

Wytypowano już 40 osób podejrzanych o udział w bójkach, ruszyły aresztowania. – Dla tych, którzy stwarzają zagrożenie bezpieczeństwa, nie ma miejsca na terytorium naszego kraju – zapowiada premier Francji Manuel Valls. Wczoraj w pobliżu Cannes policja zatrzymała autokar z rosyjskimi kibicami jadącymi do Lille na dzisiejszy mecz ze Słowacją. Sześciu z nich skierowano do ośrodków deportacyjnych.

– Potrzebujemy waszego wsparcia, ale proszę, skoncentrujcie się na dopingu – apeluje trener reprezentacji Leonid Słucki. To jemu Rosjanie zawdzięczają awans na Euro. Słucki zastąpił sowicie opłacanego Fabio Capello i na finiszu eliminacji odmienił grę zespołu. Szkoda byłoby teraz to wszystko zaprzepaścić, tym bardziej że po remisie z Anglikami (1:1) w pierwszym spotkaniu szanse na wyjście z grupy są bardzo duże.

Francja walczy z chuliganami, ale ma też inne problemy. „Czy trzeba się martwić o Antoine'a Griezmanna" – zastanawia się „L'Equipe". Napastnik Atletico miał walczyć o koronę króla strzelców, a w meczu otwarcia z Rumunią zawiódł na całej linii. Nie biegał, nie brał udziału w akcjach, był zupełnie niewidoczny w polu karnym. Dostał najniższe noty i po godzinie zmienił go Kingsley Coman.

Wytłumaczeniem może być fakt, że Griezmann w minionym sezonie rozegrał aż 63 mecze. Do kolegów z reprezentacji dołączył dopiero po przegranym finale Ligi Mistrzów. – Faktycznie, byłem zmęczony, ale miałem czas na regenerację. Czuję się dobrze – zapewnia.

Mecz z Rumunią (2:1) pokazał, że bez bramek Griezmanna i asyst Paula Pogby ciężko myśleć o medalu. Niewykluczone, że Didier Deschamps da dziś odpocząć swoim gwiazdom. „L'Equipe" prognozuje, że trener zmieni ustawienie, w wyjściowym składzie znajdą się młodzi skrzydłowi: Coman i Anthony Martial, a Dimitri Payet zostanie przesunięty z lewej strony na pozycję rozgrywającego.

– Mamy z Albańczykami rachunki do wyrównania – przypomina Olivier Giroud. Francuzi nie potrafili pokonać ich w żadnym z dwóch ostatnich meczów towarzyskich: w Rennes był remis 1:1, w Elbasan zwyciężyła Albania (1:0). Po tej porażce Francja wygrała dziesięć z 11 kolejnych spotkań, choć jej rywalami byli Portugalczycy, Niemcy czy Holendrzy. Przegrała tylko z Anglikami na Wembley, cztery dni po zamachach w Paryżu.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?