Olimpijska korupcja nie ginie

Gazeta „Le Monde" sugeruje, że Rio de Janeiro nie uzyskało uczciwie prawa organizacji igrzysk 2016. I przedstawia dowody.

Aktualizacja: 05.03.2017 20:01 Publikacja: 05.03.2017 19:25

Olimpijska korupcja nie ginie

Foto: AFP

„Le Monde" ujawnił, że firma Matlock Capital Group z Brytyjskich Wysp Dziewiczych związana z brazylijskim biznesmenem Arthurem Soaresem Filho trzy dni przed wyborem Rio podczas kongresu MKOl w Kopenhadze wpłaciła na konto Pamodzi Consulting 1,5 mln dolarów.

Właścicielem Pamodzi Consulting jest Papa Massata Diack, syn byłego szefa Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF), Senegalczyka Lamine Diacka (wówczas członka MKOl), już oskarżony o korupcję przy tuszowaniu rosyjskiego dopingu w lekkoatletyce. W tym samym czasie 500 tys. dolarów Papa Massata Diack otrzymał od Matlock Capital Group na swoje konto w Rosji.

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?