- Każdy mecz jest niezwykle istotny, jeżeli chodzi o układ tabeli, jeżeli chodzi o awans. Były to bardzo trudne eliminacje. Teraz z perspektywy czasu tak to możemy ocenić. Każdy mecz to była olbrzymia praca wykonana przez zawodników. W każdym meczu praktycznie trzeba było wiele potu wylać, aby osiągnąć korzystny wynik i praktycznie dzisiejszy mecz też to potwierdził - mówił selekcjoner na konferencji prasowej, podkreślając udaną odpowiedź swojej drużyny na doprowadzenie przez Czarnogórę do remisu.
- Brawa dla zawodników za grę do samego końca. Zawsze tak jest, że determinacja jest potrzebna do tego, żeby w takich trudnych momentach rozstrzygnąć spotkania i żeby to było kluczowe co do awansu. Zawodnicy świetnie sprawdzili się właśnie w tych trudnych momentach, stąd m.in. myślę że zasłużony awans, awans, który został osiągnięty w bardzo dobrym stylu - podkreślał selekcjoner.
- Zawsze trzeba stawiać ambitne cele, mieć marzenia, ale też patrzeć realnie. Z optymizmem jedziemy na mundial - zapowiedział Nawałka.
Trener zdradził, że oprócz Łukasza Piszczka, zmienionego w przerwie, problemy po pierwszej połowie zgłaszali też inni zawodnicy. - Już w przerwie dwóch zawodników zgłaszało możliwość zmiany, również w trakcie drugiej połowy. Stąd byliśmy w jakiś sposób zamknięci, jeżeli chodzi o manewr, reagowanie podczas drugiej połowy, a zmiany widać było, że były potrzebne - mówił.
Jego zdaniem wpłynęło to na obraz meczu, gdy Czarnogórcy wyrównali wynik. - Mieliśmy mecz pod kontrolą, natomiast w drugiej połowie był taki fragment meczu, gdzie straciliśmy kontrolę nad grą, m.in. dlatego, że nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce. Wiadomo - jeżeli utrzymamy przeciwnika dalej od naszej bramki, wtedy nie ma niebezpieczeństwa. Wymuszona zmiana Łukasza Piszczka również wpłynęła na to, że nie było takiej jakości w grze obronnej, jak również jeżeli chodzi o rozegranie - powiedział selekcjoner na konferencji prasowej.