- Średnie losowanie, bo musimy grać z całym światem. To będzie niezwykle trudne wyzwanie dla polskiego sztabu analityków i banku informacji - powiedział Jacek Gmoch, trener reprezentacji Polski na mundialu w Argentynie w 1978 roku.
- Nie ulega dla mnie wątpliwości, że pierwszy mecz trzeba wygrać. Senegal wydaje się najtrudniejszym przeciwnikiem, ponieważ jest nieprzewidywalny, jak większość reprezentacji afrykańskich. Poza względami sportowymi, które można ogarnąć i wyciągnąć z nich wnioski, dochodzą inne, na które nie mamy wpływu. Wystarczy, że federacja nie zapłaci zawodnikom lub w kraju wybuchnie wojna domowa a to od razu będzie się przekładać na postawę zawodników. Opieram się w swojej pracy zawsze na racjonalnych przesłankach, ale muszę brać pod uwagę i takie. Nasz sztab powinien więc przeprowadzić symulacje w jakiej sytuacji znajdzie się 19 czerwca reprezentacja Senegalu, która wybiegnie przeciw nam na boisko w Moskwie. Na takim poziomie rywalizacji o wyniku decydują czasami drobiazgi i to nie mające bezpośredniego związku z grą - powiedział Gmoch.