Sporty zimowe: drożej i skromniej

Puchar Świata zacznie się w Wiśle od skoków na igelicie z powodu wczesnej daty i energetycznego kryzysu. To sygnał dla całego narciarstwa.

Publikacja: 26.10.2022 03:00

Dawid Kubacki podczas treningu w Szczyrku

Dawid Kubacki podczas treningu w Szczyrku

Foto: PAP/Grzegorz Momot

Naśnieżanie i przygotowanie skoczni kosztowało w poprzednich sezonach 500–600 tysięcy złotych, teraz, gdy koszty energii poszły ostro w górę, białe otwarcie kalendarza skoków okazało się za drogie.

Skoki hybrydowe, czyli połączenie lodowych torów z igelitem, są jakimś rozwiązaniem problemu, przed którym wkrótce staną wszystkie sporty zimowe przez lata wspierane mrożeniem lodu i produkcją sztucznego śniegu.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Skoki narciarskie
Polscy skoczkowie rozliczają trenera Thomasa Thurnbichlera
Skoki narciarskie
Thomas Thurnbichler zwolniony. Jest nowy trener polskich skoczków
Skoki narciarskie
Skoki narciarskie nad przepaścią. Trwa walka o odzyskanie wiarygodności
Skoki narciarskie
MŚ w Trondheim. Co dolega polskim skokom narciarskim?
Skoki narciarskie
MŚ w Trondheim. Polska drużyna skoczków najgorzej od 20 lat