Turniej Czterech Skoczni. Polacy skołowani i nie wiedzą o co chodzi

Pierwszym liderem został Ryoyu Kobayashi. Wszyscy Polacy stracili w Oberstdorfie szanse na znaczący wynik w turnieju. Kolejny konkurs w Nowy Rok.

Publikacja: 29.12.2021 19:18

Jakub Wolny

Jakub Wolny

Foto: EPA/PHILIPP GUELLAND

W środowe popołudnie oglądaliśmy w rolach głównych tych, którzy od dawna liczą się w Pucharze Świata. Na skoczni Schattenberg błyszczeli (w kolejności konkursowej): Ryoyu Kobayashi, Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Marius Lindvik i Karl Geiger. To ich będziemy oglądać w kolejnych dniach w walce o sławę, Złotego Orła i 100 tys. franków szwajcarskich.

Polski start to kronika zapowiadanej od tygodni porażki. W serii finałowej znalazł się tylko Dawid Kubacki, ale istotnej roli nie odegrał – zajął 28. miejsce ze stratą ponad 74 punktów do zwycięzcy. Pozostali przegrali pojedynki serii KO. Wpadka w pierwszym konkursie kończy marzenia o dobrym miejscu w turnieju, taka uroda tej imprezy. Kamil Stoch i Piotr Żyła już nie nawiążą do ubiegłorocznych sukcesów, tak samo jak miłej niespodzianki nie sprawią Paweł Wąsek i Jakub Wolny.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Skoki narciarskie
Polscy skoczkowie rozliczają trenera Thomasa Thurnbichlera
Skoki narciarskie
Thomas Thurnbichler zwolniony. Jest nowy trener polskich skoczków
Skoki narciarskie
Skoki narciarskie nad przepaścią. Trwa walka o odzyskanie wiarygodności
Skoki narciarskie
MŚ w Trondheim. Co dolega polskim skokom narciarskim?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Skoki narciarskie
MŚ w Trondheim. Polska drużyna skoczków najgorzej od 20 lat