Delecta ma w składzie najlepszego siatkarza ostatnich mistrzostw Europy Piotra Gruszkę i zmiennika Pawła Zagumnego, zdolnego rozgrywającego Pawła Woickiego, który dopiero co wrócił z Japonii, gdzie grał w Pucharze Wielkich Mistrzów.
Gwiazd z Bełchatowa nie trzeba szerzej przedstawiać, to przecież trzon reprezentacji Polski. Zaczynając od najmłodszego i najzdolniejszego Bartosza Kurka, przez Daniela Plińskiego, Marcina Możdżonka, Michała Bąkiewicza, na reprezentacyjnym libero Piotrze Gacku kończąc. Do tego trener Jacek Nawrocki ma też byłego mistrza Europy, hiszpańskiego rozgrywającego Miguela Falascę i aktualnego wicemistrza Europy, francuskiego przyjmującego Stephane’a Antigę. Ten ostatni ma jednak kłopoty ze zdrowiem i nie wiadomo, czy zagra w Bydgoszczy. Pozostali też są przemęczeni turniejami w Dausze i Japonii. Do tego Nawrocki wciąż nie może korzystać z Mariusza Wlazłego i Michała Winiarskiego. Ten drugi wróci do poważnego grania dopiero w nowym roku.
Waldemar Wspaniały, trener Delecty, też ma problemy. Gruszka nie wrócił jeszcze do formy. – Nadal mam w nodze krwiaka, nadal nie trenuję z pełnym obciążeniem i wciąż nie wiem, czy zagram ze Skrą – martwi się Gruszka, który miał wrócić do gry po dwóch tygodniach, a pauzuje już prawie dwa miesiące.
W innych meczach ciekawie powinno być też w Częstochowie, gdzie Domex Tytan zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. Zespół Grzegorza Wagnera po zwycięstwie w Rzeszowie z Resovią chętnie rozprawi się z kolejnym kandydatem do medalu.
[ramka][srodtytul]7. kolejka [/srodtytul]