Reklama

Finał PlusLigi. Bywalcy kontra nowicjusze

Nie ma mowy o zaskoczeniu, bo w finale PlusLigi spotkają się dwie najlepsze drużyny sezonu zasadniczego, czyli Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie.

Publikacja: 24.04.2024 04:30

Aluron CMC Warta Zawiercie o złoto powalczy po raz pierwszy

Aluron CMC Warta Zawiercie o złoto powalczy po raz pierwszy

Foto: PAP, Krzysztof Świderski

Ci pierwsi mają już niemal abonament na grę o złoto – dla obrońców tytułu będzie to już czwarty finał z rzędu. W trzech poprzednich spotykali się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i wygrali raz, żeby za chwilę ulec jej w finale Ligi Mistrzów.

Teraz historia powtórzy się częściowo, bo Jastrzębski Węgiel znów po finale PlusLigi będzie się szykował do walki w Europie, ale jego odwieczni rywale nie awansowali nawet do fazy play-off. Miejsce ZAKSY zajął Aluron, który o złoto powalczy po raz pierwszy.

– Tabela pokazała moc i możliwości obu drużyn, więc o zaskoczeniu nie może być mowy. Półfinały i ćwierćfinały potwierdziły jednak, jak wyrównana jest PlusLiga. Stal Nysa postraszyła Zawiercie, a o starciach między Jastrzębskim Węglem a Asseco Resovią będzie się rozmawiało jeszcze długo – ocenia dla „Rz” były trener Wojciech Drzyzga.

Doświadczenie przed finałem jest po stronie mistrzów Polski, którzy od lat należą do czołówki PlusLigi. Aluron dopiero od kilku lat gra na najwyższym poziomie i krok po kroku buduje markę. Jastrzębianie ewentualny trzeci mecz zagrają ponadto we własnej hali. Wydaje się, że są faworytem, tyle że drużyna z Zawiercia wyjątkowo im nie leży. Grali z nimi w tym sezonie trzykrotnie i za każdym razem przegrywali 1:3.

Reklama
Reklama

Kibice mogą się spodziewać widowiska, skoro po jednej stronie siatki staną Mateusz Bieniek, Bartosz Kwolek i Trevor Clevenot, a po drugiej – Jean Patry, Tomasz Fornal oraz Norbert Huber. Jedni i drudzy należą do najlepszych w lidze na swoich pozycjach. To będzie też starcie dwóch generacji trenerskich, a nawet pojedynek „zagraniczni trenerzy” kontra „polska myśl szkoleniowa”. Jastrzębskiego Węgla prowadzi bowiem od kilku lat Marcelo Mendez, a Aluron – Michał Winiarski.

Przez ostatnich kilka lat złoto dzielili między siebie ci zagraniczni (w finałach walczyli m.in. Nikola Grbić, Tuomas Sammelvuo, Andrea Gardini i Marcelo Mendez), a teraz wreszcie to Polak ma szansę podnieść puchar.

– Mamy wybitnych statystyków, fizjoterapeutów czy trenerów przygotowania motorycznego, o których biją się wszyscy na świecie. Jeśli chodzi zaś o posadę pierwszego trenera, to Polacy nie są elitą PlusLigi i rzadko dostają szansę w najmocniejszych drużynach. Tak wybierają prezesi, których cierpliwość w stosunku do rodaków jest mniejsza – wyjaśnia Drzyzga i dodaje, że Winiarskiego należy docenić także za awans na igrzyska z reprezentacją Niemiec.

Dla Zawiercia nadchodzi najważniejszy moment sezonu, dla Jastrzębskiego Węgla zaś to będzie dopiero pierwszy z dwóch finałów. Kilka dni po rozstrzygnięciach w PlusLidze czeka go bowiem walka o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Finał z włoskim Itasem Trentino w Antalyi już 5 maja.

– Czasu na przelot, odpoczynek i regenerację będzie wystarczająco dużo. Mam nadzieję, że Jastrzębski Węgiel postawi pieczęć i przekona najbardziej zatwardziałych malkontentów, że PlusLiga to są najlepsze rozgrywki w Europie – mówi Drzyzga.

Mistrza PlusLigi – gramy do dwóch zwycięstw – poznamy najpóźniej 28 kwietnia.

Reklama
Reklama

Transmisje z meczów finałowych w Polsacie Sport

Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama