Reklama

Liga Narodów: Polki pokonały Niemki i zagrają w półfinale

Polki pokonały reprezentację Niemiec 3:1 i zagrają w półfinale Ligi Narodów. W tym meczu pokazały nie tylko wielkie umiejętności, ale też odporność psychiczną.

Publikacja: 13.07.2023 10:06

Polki po raz pierwszy zagrają w półfinale Ligi Narodów

Polki po raz pierwszy zagrają w półfinale Ligi Narodów

Foto: PZPS

Sezon w wykonaniu pań jest rewelacyjny. Nie tylko grają pięknie w siatkówkę, ale są też skuteczne i pokazują wielką odporność psychiczną. Nawet, jeśli chwilowo im nie idzie, albo przegrają seta, to za chwilę potrafią się otrząsnąć i spokojnie pokazać rywalkom to, co potrafią. A w tym sezonie ogrywały już nie byle kogo. Wygrały z Włoszkami, Chinkami, Turczynkami, Serbkami, czyli światową elitą i do turnieju finałowego Ligi Narodów w Arlington przystąpiły jako liderki. W nagrodę zagrały z teoretycznie najsłabszymi w stawce ośmiu zespołów Niemkami, ale to wcale nie oznaczało, że ćwierćfinał będzie spacerkiem. Już pierwszy mecz, jeszcze w fazie kontynentalnej rozgrywek był niezwykle zacięty i skończył się tie breakiem, wygranym przez biało-czerwone 17:15. Można się było spodziewać trudnego meczu i te przewidywania się potwierdziły.

Czytaj więcej

Polskie siatkarki nie mogą się już zatrzymać

Były w tym spotkaniu wzloty i upadki, zdenerwowany trener Stefano Lavarini, zmiany prowadzenia, ale też świetne zagrania liderek polskiej kadry i najważniejsze, że wszystko skończyło się szczęśliwie. Trener rywalek Vital Heynen chyba starał się zdjąć presję ze swoich zawodniczek, bo z szatni na prezentację Niemki wyszły rozluźnione, a na parkiecie nawet sobie tańczyły. Tak było tylko do rozpoczęcia spotkania, bo potem Polki pokazały, że z nimi się nie żartuje i trzeba grać na serio.

Od początku zawodniczki reprezentacji Polski podkręciły tempo, a Heynen musiał wziąć czas przy stanie 8:5 dla naszych siatkarek. Nic to nie pomogło, bo Niemki popełniały masę błędów, wpadały w siatkę, atakowały po autach, albo w siatkę, a ich trener z niedowierzaniem patrzył na to, co się działo. Świetnie grał duet Magdalena Stysiak - Olivia Różański, który zdobył 15 punktów i doprowadził do wygranej Polek 25:12, po której można było wziąć głębszy oddech.

Nie było tak, jak w pierwszym tegorocznym meczu z Niemkami, gdy Polki przegrały do 15 pierwszą partię. Przed rozpoczęciem turnieju Jakub Bednaruk przestrzegał w rozmowie z "Rz", że ważny będzie początek spotkania, a klęska w pierwszym secie może spowodować kłopoty, bo przecież przegrywający odpada z rywalizacji. Teraz to rywalki Polek musiały się martwić.

Reklama
Reklama

Heynen pomagał polskim siatkarkom

W drugiej partii Heynen postanowić pomóc swoim zawodniczkom i zakłócić rytm spotkania. Kłócił się z sędziami, pobudzał swoje zawodniczki i podnosił wysoko w górę rękę udanych zagraniach. Teraz to Lavarini się złościł i dokonywał zmian, ale to nie pomogło i Polki przegrały 21:25.

Czytaj więcej

Polskie siatkarki w Lidze Narodów. Bardzo miłe zaskoczenie

Na szczęście ta drużyna już wie, jak reagować w trudnych momentach i nie wpada w panikę. Pokazała to już we wcześniejszych meczach Ligi Narodów, gdy nawet po bolesnych porażkach (0:3 z Holandią) potrafia się podnieść. Każda zawodniczka dawała coś od siebie. Za zdobywanie punktów wzięły się przyjmujące czyli Różański i Martyna Łukasik, a Stysiak świetnie broniła. Do zdobywania punktów włączyły się też polskie środkowe.

Rywalki próbowały odpowiadać zagrywką, ale nic to nie dało. Nawet, gdy w czwartej partii wyszły na prowadzenie 4:1, za chwilę Polki wyrównały na 6:6 i zbudowały lekką przewagę. Jeśli ktoś się jednak łudził, że to już koniec nerwów i wszystko zmierza do szczęśliwego końca, to musiał się przygotować na jeszcze jeden twist pod koniec czwartej partii. Było już 23:20, ale Polki nie wykorzystały trzech szans na zdobycie piłki meczowej i zrobiło się 23:23. Potem jeszcze zmarnowały pierwszego meczbola, ale za chwilę mogły podnieść ręce w górę, bo wygrały tę partię 26:24 i awansowały do półfinału.

Siatkarki czekają na zwyciężczynie meczu Brazylia - Chiny

Szansa gry o medal Ligi Narodów wygląda jak piękny sen, bo do tej pory najbliżej były w 2019 roku, gdy zajęły piąte miejsce. To jednak prawda. Trener Lavarini stworzył drużynę, która może być groźna dla każdego rywala na świecie i co najważniejsze, już wierzy w swoje możliwości. Teraz Polki zagrają w półfinale z lepszym z pary Brazylia - Chiny. Pora na kolejny krok.

Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama