Polskie siatkarki nie mogą się już zatrzymać

Polskie siatkarki rozpoczynają dziś walkę w turnieju finałowym Ligi Narodów w Arlington w Teksasie. W ćwierćfinale zagrają z reprezentacją Niemiec.

Aktualizacja: 12.07.2023 06:24 Publikacja: 12.07.2023 03:00

Magdalena Stysiak (z prawej) to liderka polskiej reprezentacji. Blokuje Katarzyna Wenerska

Magdalena Stysiak (z prawej) to liderka polskiej reprezentacji. Blokuje Katarzyna Wenerska

Foto: Piotr Polak/PAP

Takiego lata w wykonaniu kobiecej reprezentacji jeszcze kilka tygodni temu chyba nikt się nie spodziewał. Ostatni okres nie był zbyt udany, częściej mówiło się o konfliktach w kadrze niż o dobrej grze, a nowy selekcjoner Stefano Lavarini wziął na siebie proces odmłodzenia kadry. Efekty przyszły szybciej, niż oczekiwano, a sukces jest tym większy, że w składzie przez całe lato brakowało kilku ważnych zawodniczek, w tym jednej z najlepszych rozgrywających na świecie Joanny Wołosz.

Mimo to Polki fazę kontynentalną zakończyły na pierwszym miejscu, wyprzedzając USA, Turcję, Brazylię, Chiny, Włochy, Japonię oraz Niemcy. Tych osiem drużyn zagra od środy do niedzieli w turnieju finałowym w Arlington w USA. Zabraknie za to reprezentacji Serbii, czyli aktualnych mistrzyń świata.

Czytaj więcej

Polskie siatkarki w Lidze Narodów. Bardzo miłe zaskoczenie

Po drodze Polki wygrały z wieloma wyżej notowanymi zespołami, m.in. Chinami, Włochami, Turcją czy właśnie Serbią. To były bardzo istotne zwycięstwa, bo dawały dużo punktów do rankingu światowego i mogą się okazać ważne w walce o udział w przyszłorocznym turnieju olimpijskim.

– Nasza grupa kwalifikacyjna jest trudna i jeśli nie uda się awansować z turnieju w Łodzi, to zacznie się liczenie punktów. Z pierwszych dziesięciu zespołów w rankingu światowym kilka awansuje z turniejów kwalifikacyjnych, ale potem zadecyduje matematyka, dlatego cieszy każde zwycięstwo z takimi rywalami jak Chiny czy Turcja – mówi „Rz” Jakub Bednaruk, były trener zespołów PlusLigi, a obecnie ekspert Polsatu Sport.

Teraz dzięki tym zwycięstwom Polki zagrają z teoretycznie najsłabszym rywalem w stawce, czyli reprezentacją Niemiec, prowadzoną przez doskonale znanego polskim kibicom Vitala Heynena. Dla tej drużyny sukcesem jest sam awans do turnieju w Arlington, więc to na zawodniczkach reprezentacji Polski będzie ciążyła w tym meczu presja, tym bardziej że przegrywający wraca do domu.

Czytaj więcej

ZAKSA wygrywa Ligę Mistrzów. Dołączyli do arystokracji

– Przypominam sobie pierwszy mecz w fazie grupowej, który nasze dziewczyny wygrały 3:2. Jedno jest pewne: nie można zacząć tak meczu, jak wtedy zrobiła to reprezentacja Polski, bo może to popsuć atmosferę, a tutaj już nie ma miejsca na błędy. Czy Vital Heynen może wymyślić coś zaskakującego? W naszej kadrze jest za dobry sztab, żeby dać się czymś zaskoczyć. Na pewno Polki muszą poprawić serwis, bo w tym elemencie rywalki są mocniejsze. My z kolei, jesteśmy lepsi w ataku, a to jest najważniejsze w siatkówce. Jeśli utrzymamy nasz poziom, to każdą ich przewagę zniwelujemy. Szanse oceniam na 60:40 dla Polski. Ósme miejsce po fazie kontynentalnej może być mylące. Przecież u mężczyzn na ósmym miejscu są Francuzi, a na nich nikt by nie chciał trafić – dodaje w rozmowie z „Rz” Bednaruk.

Mecz z Niemkami pokazał, że drużyna biało-czerwonych jest coraz bardziej odporna psychicznie i nie załamuje się w trudnych momentach. Polki nie tylko wysoko przegrały w pierwszej partii, ale też musiały walczyć o zwycięstwo do ostatniej piłki i zwyciężyły dopiero w tie-breaku 17:15. Ta wygrana była tym cenniejsza, że została odniesiona tuż po porażce 2:3 z reprezentacją USA.

Zwycięstwa w tegorocznej Lidze Narodów dały Polsce awans w rankingu światowym i teraz każda porażka z niżej notowanymi rywalkami będzie biało-czerwone sporo kosztowała. Polki nie mogą się już zatrzymać.

W Lidze Narodów nie ma czasu na rozpamiętywanie nieudanych zagrań, bo za moment czeka kolejny mecz. Ten, kto nie wyrzuci z głowy błędów i niewykorzystanych szans, za chwilę dostanie kolejną lekcję. Polki chyba takie podejście opanowują coraz lepiej. Wcześniej, podczas turnieju kontynentalnego w Hongkongu, dały się ograć Holenderkom, żeby zaraz później pokonać reprezentację Chin.

– Budowa drużyny to nie tylko ustalanie, jak ma grać, ale też jak ma reagować na trudne sytuacje meczowe. Zawodniczki uczą się siebie nawzajem, trener też ich się uczy. Mogą poznać swoje reakcje w ekstremalnych sytuacjach i to jest cenne. Jeśli zespół przegrywa do 15, to może być załamany, a może też sobie powiedzieć, że to był tylko pierwszy set. Cieszy to, że nawet jeśli przegrywamy pięcioma punktami, to nie widać w naszej drużynie paniki. Liderką jest Magdalena Stysiak, to szefowa tej drużyny. Można było się obawiać o rozgrywającą Katarzynę Wenerską, a okazało się, że spokojnie rozwiązuje nerwowe sytuacje na boisku – ocenia Bednaruk.

Czytaj więcej

Wlazły. Zastał siatkówkę drewnianą, zostawił murowaną

Polki cel minimum już wykonały, zgromadziły sporo punktów do rankingu i awansowały do turnieju finałowego, ale z drugiej strony trudno nie oczekiwać, że pokonają reprezentację Niemiec i awansują do strefy medalowej. – Trzeba się oswajać z tym, że im więcej będziesz wygrywać, tym większe będą oczekiwania. Na coś takiego trzeba sobie zasłużyć – mówi Bednaruk.

Zwycięstwa w tegorocznej Lidze Narodów dały Polsce awans w rankingu światowym i teraz każda porażka z niżej notowanymi rywalkami będzie biało-czerwone sporo kosztowała, a punkty do rankingu zbiera się cały czas. Polki nie mogą się już zatrzymać.

Gdzie można obejrzeć mecze siatkarskiej Ligi Narodów

Transmisja meczu Polska – Niemcy o 23.00 w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport. Półfinały w sobotę, finał w niedzielę.

Takiego lata w wykonaniu kobiecej reprezentacji jeszcze kilka tygodni temu chyba nikt się nie spodziewał. Ostatni okres nie był zbyt udany, częściej mówiło się o konfliktach w kadrze niż o dobrej grze, a nowy selekcjoner Stefano Lavarini wziął na siebie proces odmłodzenia kadry. Efekty przyszły szybciej, niż oczekiwano, a sukces jest tym większy, że w składzie przez całe lato brakowało kilku ważnych zawodniczek, w tym jednej z najlepszych rozgrywających na świecie Joanny Wołosz.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Igrzyska olimpijskie
Czy siatkarze z Polski wreszcie przełamią klątwę z ćwierćfinału?
Siatkówka
Memoriał Wagnera. Polska – Niemcy: twarda walka, powiew optymizmu
Siatkówka
Trzecie miejsce siatkarzy w Lidze Narodów. Kto poleci na igrzyska w Paryżu?
Siatkówka
Liga Narodów. Polska - Słowenia: jest medal, kompleks przełamany
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Siatkówka
Polska-Francja 2:3. Andrea Anastasi: Lepiej, że Polacy przegrali teraz