Reklama
Rozwiń

Reprezentacja Polski gra w środę baraż ze Słowenią

Reprezentacja Polski zagra w środę w Krakowie baraż ze Słowenią, wicemistrzem Europy sprzed dwóch lat. Stawką jest awans do ćwierćfinałów.

Publikacja: 29.08.2017 20:40

Reprezentacja Polski gra w środę baraż ze Słowenią

Foto: PAP, Adam Warżawa

Słoweńców nasi siatkarze znają bardzo dobrze. Dwa lata temu wygrali z nimi w Warnie, w grupie eliminacyjnej poprzednich ME, by kilka dni później przegrać 2:3 w dramatycznym ćwierćfinale w Sofii.

Polaków prowadził wtedy Stephane Antiga, a rywali Włoch Andrea Giani, jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii siatkówki – młody i głodny zwycięstw. Dziś Giani prowadzi reprezentację Niemiec, która w dobrym stylu wygrała grupę przed Włochami.

Ze Słoweńcami rozegraliśmy przed ME trzy pięciosetowe mecze towarzyskie, dwa z nich wygraliśmy.

– To że właśnie z nimi graliśmy nie było przypadkowe. Zakładaliśmy, że mogą stanąć na naszej drodze w turnieju – powiedział asystent trenera De Giorgiego, Oskar Kaczmarczyk.

Słowenia, bez kontuzjowanego Klemena Cebulja, swojego czołowego zawodnika grającego we włoskiej lidze, zajęła trzecie miejsce w grupie, przegrywając do zera z Rosją i Bułgaria. W takim stosunku wygrała też z najsłabszą Hiszpanią.

Polaków bez wątpienia stać na pokonanie Słoweńców, ale poprzednie mistrzostwa Europy pokazały, że to zespół nieobliczalny. Dwa lata temu zatrzymali ich dopiero w finale Francuzi, w tym roku wygrali finałowy turniej II Dywizji, a teraz zrobią wszystko, by pod wodzą nowego trenera, Serba Slobodana Kovaća (były szkoleniowiec reprezentacji Iranu), pokazać, że sukces może mieć dalszy ciąg.

Po fazie grupowej, oprócz Estończyków, do domu wracają Holendrzy, Hiszpanie i Słowacy. I tylko zwycięzcy grup (Serbia, Niemcy, Rosja, Belgia) mają więcej czasu na odpoczynek. Ci, którzy zajęli drugie i trzecie miejsce, szykują się już do baraży.

Wielkich sensacji na razie nie było, ale Francja w tabeli za Belgią to niespodzianka. Mistrzowie Europy sprzed dwóch lat o awans do ćwierćfinału zagrają z Czechami. W podobnej sytuacji są Włosi, srebrni medaliści olimpijscy z Rio de Janeiro. W barażu zmierzą się z Turcją i powinni sobie poradzić.

Wszystko zgodnie z planem tylko w grupie C, wygranej przez Rosjan, którzy w trzech meczach nie stracili seta. Jeśli Polacy pokonają Słowenię, to w czwartkowym ćwierćfinale na ich drodze stanie właśnie Rosja. Nasi siatkarze pokonali ją w połowie sierpnia w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera, choć przegrywali 0:2. Miejmy nadzieję, że rywale jeszcze się z tej bolesnej porażki nie otrząsnęli. I że jak zwykle polska publiczność pomoże.

Ewentualne zwycięstwo w ćwierćfinale otwiera drzwi do strefy medalowej. Polacy ostatni raz stali na podium mistrzostw Europy w 2011 roku w Wiedniu, gdzie w meczu o trzecie miejsce pokonali Rosjan. Dwa lata wcześniej w Izmirze zdobyli jedyny w historii polskiej siatkówki złoty medal ME.

Warto przypominać te stare już dzieje ku pokrzepieniu serc, by Ferdinando De Giorgi i jego drużyna wierzyli do końca, że stać ich na wygraną z każdym, że wszystko jest w tych mistrzostwach możliwe. Kraków i Tauron Arena (tam Polacy zagrają ze Słowenią i ewentualnie z Rosją) czekają na wielkie emocje z happy endem.  

Środowe baraże:

Bułgaria – Finlandia (17.30, Kraków)

Włochy – Turcja (17.30, Katowice)

Polska – Słowenia (20.30, Kraków)

Francja – Czechy (20.30, Katowice).

Mecz Polaków w Polsacie i Polsacie Sport– pozostałe na sportowych antenach Polsatu i Polsat Sport). Wszystkie ćwierćfinały w czwartek.

Siatkówka
Kryspin Baran, prezes Aluronu Warty Zawiercie: Brak kontrowersji to miód na serce sponsora
Siatkówka
Nic dwa razy się nie zdarza. Zawiercie przegrało w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów
Siatkówka
Bartosz Kwolek dla „Rzeczpospolitej”: Zasłużyliśmy na przydomek „Jurajskich Rycerzy”
Siatkówka
Liga Mistrzów siatkarzy. Aluron Warta Zawiercie wygrał polski półfinał i powalczy o trofeum
Siatkówka
Święto siatkówki w Łodzi. Dwie polskie drużyny powalczą o zwycięstwo w Lidze Mistrzów