Podopieczni Patryka Rombla nie mogli walczyć o awans na boisku, bo Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) z powodu pandemii koronawirusa odwołała eliminacje i przyznała awanse na podstawie wyników ostatniego wielkiego turnieju. Polacy znaleźli się poza mistrzostwami świata, ale dzięki sprawnej pracy działaczy dostali „dziką kartę”.
Układ koszyków sprawia, że Biało-Czerwoni mogą trafić zarówno do „grupy śmierci”, z której wyjść będzie bardzo trudno (Dania, Egipt, Francja), jak i na rywali, których pokonanie będzie leżało w zasięgu młodej drużyny (Szwecja, Algieria, Urugwaj).
Losowanie odbędzie się 5 września. Reprezentacje zostaną podzielone na osiem czterozespołowych grup, w każdej awans do kolejnej rundy wywalczą trzy ekipy. Faza zasadnicza to cztery grupy, każda złożona z sześciu drużyn, spośród których dwie trafią do ćwierćfinału.
Polacy na ostatnich mistrzostwach świata nie grali. Trzy lata temu we Francji Biało-Czerwoni, jeszcze za kadencji Tałanta Dujszebajewa, zajęli siedemnaste miejsce.
Koszyki przed losowaniem fazy grupowej MŚ 2021