Porażka z wicemistrzami olimpijskimi Niemcami (28:35) i niespodziewany remis z Czechami (19:19) postawiły Polaków pod ścianą.
O ile nikt nie oczekiwał, że pokonają wicemistrzów olimpijskich z Paryża, to już stracony punkt z Czechami pozostawił ogromne rozczarowanie. Nadzieje na awans piłkarze Marcina Lijewskiego zachowali tylko dlatego, że z grupy wychodzą trzy drużyny.
Mistrzostwa świata. Szwajcarzy za mocni dla Polaków
Przed meczem ze Szwajcarami sytuacja była jasna: zwycięstwo da awans do rundy zasadniczej, przegrana będzie oznaczać koniec szans na dobry wynik oraz rywalizację o Puchar Prezydenta.
Czytaj więcej
Polacy w drugim meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych zremisowali z Czechami 19:19. To wynik, który ma gorzki smak, bo zawodnicy Marcina Lijewskiego mieli szansę na zwycięstwo.
Drużyna jest w budowie, kilku liderów leczy kontuzje, inni zakończyli kariery, ale wydawało się, że plan minimum, czyli wyjście z grupy jest w zasięgu Polaków. Nawet jeśli połowa z nich przyjechała po doświadczenie, bo debiutuje na mistrzostwach świata.