Najlepszy strzelec reprezentacji Polski, którzy w ubiegłym roku zdobył dla kadry 61 bramek w 13 meczach, od kilku tygodni ma problemy z barkiem. - Wspólnie ze sztabem stwierdziliśmy, że nie ma sensu ryzykować jego zdrowiem — przyznaje selekcjoner Marcin Lijewski, który nie zabrał Moryty na ostatni turniej towarzyski do Granollers, podczas którego jego podopieczni zmierzą się z Hiszpanami, Serbami oraz Słowakami.
Skrzydłowy czuje ból przy oddawaniu rzutów i trenuje indywidualnie. - Nie ma sensu ryzykować i grać na 50 procent. Nie będę oszukiwał trenera ani kolegów, dlatego mówię otwarcie, że mój bark na ten moment nie jest sprawny, a rzucająca ręka musi być sprawna w stu procentach — przyznaje sam Moryto na łamach oficjalnej strony internetowej Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP).