Wstęp na turniej olimpijski dostaną gospodarze (Francja), mistrzowie świata (Dania) i kontynentów (Argentyna, Japonia) oraz po dwie drużyny z trzech turniejów kwalifikacyjnych. Udział w tych ostatnich weźmie sześć najlepszych zespołów mundialu, które nie uzyskały kwalifikacji olimpijskiej inną drogą i na dziś to Hiszpania, Szwecja, Niemcy, Norwegia, Egipt oraz Węgry. Dwa miejsca przypadną ponadto uczestnikom mistrzostw Europy.
To oznacza, że prawo startu w jednym z turniejów interkontynentalnych może dać nawet dziesiąte miejsce mistrzostw kontynentu (początek 10 stycznia w Dusseldorfie), jeżeli wyżej będą zespoły już do nich zakwalifikowane, ale nawet taki wynik wydaje się dla reprezentacji Polski wyzwaniem na granicy sił. Biało-czerwoni w czołowej „dziesiątce” wielkiej imprezy nie byli bowiem od igrzysk w Rio de Janeiro (2016) i drużyna od tamtego czasu wciąż jest w budowie.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu
Kwalifikacje w piłce ręcznej mężczyzn
Gospodarz (1): Francja
Mistrz świata (1): Dania
Mistrzowie kontynentów (4): Argentyna, Japonia
Najlepsze zespoły turniejów kwalifikacyjnych (6): kwiecień 2024
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej. Wieczny plac budowy
Najważniejszą imprezą pokolenia, które miało stanowić o sile reprezentacji po zakończeniu kariery przez Sławomira Szmala, Karola Bieleckiego czy Grzegorza Tkaczyka, miały być tegoroczne mistrzostwa świata, które odbyły się w naszym kraju. Kadrowicze powtarzali, że czas nauki się skończył, ale umiejętności wystarczyło do 15. miejsca. Karierę w reprezentacji zakończyli po turnieju Tomasz Gębala i Przemysław Krajewski, a pracę stracił selekcjoner Patryk Rombel.
Czytaj więcej
Polki przegrały z Rumunią 26:27, więc zajmą 16. miejsce na mistrzostwach świata w piłce ręcznej i nie pojadą na igrzyska olimpijskie do Paryża. Pracę może stracić selekcjoner Arne Senstad.