Aktualizacja: 01.12.2016 11:41 Publikacja: 01.12.2016 11:41
Leszek Krowicki
Foto: PAP/ Bartłomiej Zborowski
„Rzeczpospolita”: Reprezentacja Polski to czwarta drużyna świata, ale ponad połowa kadry na mistrzostwa Europy nigdy wcześniej na imprezie mistrzowskiej nie grała. Jakie w tym kontekście są cele drużyny na ten turniej?
Leszek Krowicki: Stawiamy sobie kilka celów. Po pierwsze, chcemy podejść do każdego spotkania tak, jakby był to mecz o wszystko. Po drugie, chcielibyśmy wyjść z grupy, do czego potrzebne będą dwa lub trzy punkty. Po trzecie, mając do dyspozycji tak odmieniony zespół, chcielibyśmy zobaczyć, że każda z powołanych zawodniczek udowodni sobie i nam, że dokonaliśmy trafnego wyboru. Chcemy zbierać doświadczenia, ponieważ pracujemy w perspektywie kilku najbliższych imprez. Chciałbym, żeby towarzyszyło nam takie zainteresowanie i euforia jak teraz, ale jednocześnie liczę, że dostaniemy pewien kredyt zaufania, który oczywiście kiedyś będziemy musieli spłacić. Mamy nadzieję, że pokażemy jak najwięcej dobrych momentów, tak jak podczas ostatniego towarzyskiego turnieju w Hiszpanii. Zdaję sobie sprawę, że czasu mieliśmy bardzo mało, od rozpoczęcia pracy mieliśmy tylko krótkie zgrupowanie przed turniejem w Zielonej Górze i teraz przed turniejem w Hiszpanii i ME. Każdy mecz będzie przynosił nam nowe doświadczenia, które pomogą nam w przyszłości być lepszą drużyną.
Arne Senstad znów zagrał va banque, bo nasze piłkarki ręczne na mistrzostwach Europy chcą licytować wysoko, ale Polki przegrały ze Szwedkami 25:33. Turniej na tym się jednak nie kończy.
Industria Kielce pierwszy raz od czternastu lat przegrała w Lidze Mistrzów cztery mecze z rzędu i stoi pod ścianą. - Mamy pierwszą piłkę meczową - mówi trener Tałant Dujszebajew.
Nasza reprezentacja po raz pierwszy od 2014 roku awansowała do fazy głównej i uratowały selekcjonera Arne Senstada
Polki zaczynają mistrzostwa Europy w piłce ręcznej, których stawką jest przyszłość selekcjonera Arne Senstada. Zawodniczki stoją murem za trenerem, ale muszą to potwierdzić na boisku.
Zielone Orły 'Rzeczpospolitej': najważniejsze osiągnięcia nagrodzonych w 2024 roku
Polacy zaczęli eliminacje mistrzostw Europy od remisu z Izraelem (32:32) i zwycięstwa nad Rumunią (28:27). Marcin Lijewski pracuje z kadrą od półtora roku, ale jego drużyna na razie się nie rozwija.
Arne Senstad znów zagrał va banque, bo nasze piłkarki ręczne na mistrzostwach Europy chcą licytować wysoko, ale Polki przegrały ze Szwedkami 25:33. Turniej na tym się jednak nie kończy.
Industria Kielce pierwszy raz od czternastu lat przegrała w Lidze Mistrzów cztery mecze z rzędu i stoi pod ścianą. - Mamy pierwszą piłkę meczową - mówi trener Tałant Dujszebajew.
Nasza reprezentacja po raz pierwszy od 2014 roku awansowała do fazy głównej i uratowały selekcjonera Arne Senstada
Polki zaczynają mistrzostwa Europy w piłce ręcznej, których stawką jest przyszłość selekcjonera Arne Senstada. Zawodniczki stoją murem za trenerem, ale muszą to potwierdzić na boisku.
Polacy zaczęli eliminacje mistrzostw Europy od remisu z Izraelem (32:32) i zwycięstwa nad Rumunią (28:27). Marcin Lijewski pracuje z kadrą od półtora roku, ale jego drużyna na razie się nie rozwija.
Cztery z czternastu meczów wygrały tej jesieni w Lidze Mistrzów Industria Kielce i Orlen Wisła Płock. Po raz pierwszy od 2009 roku polskiej drużyny może zabraknąć w fazie pucharowej.
Rezygnacja Bogdana Wenty mnie zaskoczyła. Czy widzę dla niego miejsce w ZPRP? Zarząd został już wybrany - mówi Sławomir Szmal
Związek Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) ma nowego szefa. Został nim Sławomir Szmal. Były bramkarz reprezentacji otrzymał 57 głosów, Damian Drobik - 21. Bogdan Wenta zrezygnował z kandydowania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas