Jeśli Legia w sobotę przegra kolejny mecz, to chyba nie będzie już siły, która zdoła uratować Deana Klafuricia, choć Dariusz Mioduski nie za bardzo ma kim go zastąpić.
Legia zapewne wypożyczy skrzydłowego Konrada Michalaka do Lechii Gdańsk. Będzie miał tam duże szanse na grę, gdyż karę trzech miesięcy zawieszenia i 30 000 zł grzywny dostał od Komisji Ligi Sławomir Peszko, po tym jak brutalnie sfaulował Arvydasa Novikovasa z Jagiellonii Białystok.
Pierwszym liderem został Śląsk Wrocław – klub od lat utrzymywany przez miasto i mający ciągłe kłopoty finansowe. W pierwszej kolejce jednego z goli dla Śląska zdobył Jakub Kosecki, ale następnych nie zdobędzie, gdyż wybrał ofertę z Turcji, a konkretnie z drugiej ligi tureckiej, a jeszcze bardziej konkretnie z Adana Demirsporu, czyli zespołu, który w poprzednim sezonie zajął 13. miejsce.
Kosecki w czasach Waldemara Fornalika występował w reprezentacji Polski (zdobył nawet gola w eliminacyjnym spotkaniu z San Marino), z Legii odszedł do drugiej ligi niemieckiej, później wrócił do ekstraklasy, a teraz kontynuuje swój objazd po europejskich niższych szczeblach. Ten transfer dużo mówi o kondycji naszej ligi.
W niedzielę odbędą się trzy mecze, gdyż zespoły walczące w eliminacjach Ligi Europy (Górnik, Lech i Jagiellonia) grały w czwartkowy wieczór i muszą odpocząć.