Reklama
Rozwiń

Warszawa bliżej swoich celów

Polonia pokonała na wyjeździe 2:0 Piasta Gliwice i awansowała nad strefę spadkową. Legia wygrała 2:1 z Jagiellonią. Dzisiaj ostatnie cztery mecze 24. kolejki

Aktualizacja: 20.04.2010 01:30 Publikacja: 19.04.2010 22:03

Mecz Legii odbył się bez kibiców, na stadionie Polonii, ze względu na uroczystości żałobne, które trwają w hali Torwaru przy Łazienkowskiej. Pomysł nie spodobał się fanom Legii oraz trenerowi Jagiellonii Michałowi Probierzowi, któremu nie odpowiadał stan boiska przy Konwiktorskiej.

Dla Probierza mecz z Legią był wyjątkowo prestiżowy. Dopóki oficjalnie nie zostanie potwierdzona decyzja o zatrudnieniu w Warszawie Macieja Skorży, trener Jagiellonii ciągle może wierzyć, że jest jednym z kandydatów do zastąpienia Stefana Białasa. Jego piłkarze grali wczoraj dobrze i przegrali niezasłużenie.

Legia rozpoczęła od gola Tomasza Kiełbowicza z rzutu wolnego w piątej minucie, a później było już tylko gorzej. Obrońcy Legii nie radzili sobie z atakami gości, pomysłu na własne za bardzo nie mieli. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył co prawda Bartłomiej Grzelak, ale wcześniej Tomasz Frankowski nie wykorzystał rzutu karnego. Jan Mucha zatrzymał piłkę.

Gol dla Jagiellonii padł dopiero w 68. minucie po strzale głową Thiago Cionka. Od tej chwili atakowali już tylko goście, na wyrównanie zabrakło jednak czasu. W ostatniej akcji meczu Hermes trafił w poprzeczkę.

Gdyby Polonia Warszawa przegrała wczorajszy mecz z Piastem, mogłaby powoli zacząć sprawdzać, z kim przyjdzie jej grać w pierwszej lidze. Piast był 11. w tabeli, ale miał tylko 3 punkty przewagi. Teraz obie drużyny są w tak samo złej sytuacji.

Jeśli drużyna Jose Mari Bakero utrzyma się w ekstraklasie, w dużej mierze będzie to zasługa Adriana Mierzejewskiego. Wczoraj strzelił gola na 2:0 po sprincie przez pół boiska i ośmieszeniu kadrowicza Kamila Glika, a przy pierwszym golu Łukasza Piątka asystował. Od początku roku jest najlepszym zawodnikiem Polonii.

Dzisiaj Wisła zagra ze Śląskiem Wrocław o powiększenie przewagi nad Lechem Poznań przed sobotnim meczem na szczycie. Henryk Kasperczak mówi, że tak komfortowej sytuacji nie miał już dawno – w środku rozgrywek mógł zabrać piłkarzy na tydzień zgrupowania, niemal wszyscy kontuzjowani wyzdrowieli. Mecz na ławce rezerwowych ma rozpocząć Paweł Brożek. Król strzelców z ostatnich dwóch sezonów w obecnym zdobył ledwie pięć goli. I sam przyznaje, że jest bez formy.

[ramka]PIAST GLIWICE – POLONIA WARSZAWA 0:2 (0:1)

Bramki: Ł. Piątek (29), A. Mierzejewski (78).

LEGIA WARSZAWA – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2:1 (2:0)

Bramki: dla Legii – T. Kiełbowicz (5), B. Grzelak (34); dla Jagiellonii

– T. Cionek (68).

Dziś grają: • Lechia Gdańsk – Polonia Bytom (16.30, Orange Sport) • Ruch Chorzów – Odra Wodzisław (18.45, Orange Sport) • Wisła Kraków – Śląsk Wrocław (18.45, Canal+ Sport) • Korona Kielce – GKS Bełchatów (20.45, Orange Sport).[/ramka]

Mecz Legii odbył się bez kibiców, na stadionie Polonii, ze względu na uroczystości żałobne, które trwają w hali Torwaru przy Łazienkowskiej. Pomysł nie spodobał się fanom Legii oraz trenerowi Jagiellonii Michałowi Probierzowi, któremu nie odpowiadał stan boiska przy Konwiktorskiej.

Dla Probierza mecz z Legią był wyjątkowo prestiżowy. Dopóki oficjalnie nie zostanie potwierdzona decyzja o zatrudnieniu w Warszawie Macieja Skorży, trener Jagiellonii ciągle może wierzyć, że jest jednym z kandydatów do zastąpienia Stefana Białasa. Jego piłkarze grali wczoraj dobrze i przegrali niezasłużenie.

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku