Reklama
Rozwiń
Reklama

Euzebiusz Smolarek związał się z Polonią Warszawa

Po ponad 20 latach za granicą Euzebiusz Smolarek wraca do Polski. Będzie największą gwiazdą ekstraklasy

Publikacja: 27.07.2010 22:17

Polonia Warszawa będzie jego pierwszym polskim klubem. Na dwa najbliższe lata, chyba że golami w ekstraklasie zapracuje na kolejny kontrakt na Zachodzie. Z byłych reprezentantów, którzy tego lata podpisali umowy z polskimi klubami, on na powrót do wielkiej piłki ma największe szanse.

Nie skończył jeszcze 30 lat, przed Euro 2008 zarobił fortunę na reklamach, jego nazwisko rozpoznawały gospodynie domowe, a Racing Santander zapłacił za niego wtedy 5 milionów euro Borussii Dortmund.

Gdyby ktoś wówczas powiedział, że po dwóch sezonach Smolarek będzie z uśmiechem podpisywał kontrakt z klubem ekstraklasy, nikt by nie uwierzył. Ebi do Polski przyleciał w poniedziałek, mając umowę z Polonią w ręku. Podpisał ją, zanim pożegnał się z grecką Kavalą, która popadła w finansowe tarapaty i nie było jej stać na utrzymywanie zawodnika za ponad pół miliona euro rocznie.

Umowa z właścicielem Polonii Józefem Wojciechowskim zawierała klauzulę o natychmiastowym rozwiązaniu, jeśli w trakcie badań lekarskich okazałoby się, że Smolarek ma jakąś ukrytą kontuzję. – Nie mogliśmy sobie pozwolić na drugiego Arkadiusza Onyszkę, z którym związaliśmy się, nie wiedząc o jego problemach ze zdrowiem – tłumaczył wczoraj właściciel Polonii.

Smolarka lekarz Jacek Jaroszewski badał szczegółowo, ale w trybie ekspresowym. Piłkarz przeszedł wszystkie testy i po 15 przyjechał do podwarszawskiej siedziby J.W. Construction, by uzgodnić ostatnie szczegóły. Do dziennikarzy wyszedł kwadrans później ubrany w lekki sweterek, dżinsy i trampki. Byli z nim dyrektor sportowy klubu Paweł Janas i prezes Wojciechowski, który przedstawił go jako tego, który ma strzelać dla Polonii bramki.

Reklama
Reklama

– Gra tego piłkarza podobała mi się od dawna, rozmowy o jego kontrakcie nie były długie. Polonia potrzebuje takiego napastnika, by walczyć o najwyższe cele. Potwierdzam, że Smolarek będzie zarabiał ok. 400 tys. euro rocznie – mówił Wojciechowski.

Ostatnie dwa lata dla Smolarka były najtrudniejsze w karierze. Historia upadku jednego z najważniejszych piłkarzy kadry Leo Beenhakkera jest krótka i bolesna – na Euro zawiódł jak cała reprezentacja Polski, Racing nie chciał go dłużej utrzymywać i próbował wysłać na siłę do Tuluzy, później wypożyczył do Boltonu Wanderers, gdzie Polakowi w 12 epizodach ligowych nie udało się strzelić ani jednego gola. Znalazł miejsce w Kavali, w 15 spotkaniach rywali bramkarzy pokonał trzy razy.

Mówi się o nim, że jest trudny i nie nawiązuje przyjaźni. On twierdzi, że tak myślą tylko ci, którzy nie chcą go bliżej poznać. W ekstraklasie będzie największą gwiazdą, także najlepiej opłacaną. W kraju przez dłuższy czas mieszkał ostatnio w 1987 roku, przed wyjazdem do Niemiec, a potem Holandii. Mówi, że chce się do Polski przenieść z rodziną: holenderską narzeczoną Thirzą i trzymiesięcznym synkiem.

Polonia Warszawa będzie jego pierwszym polskim klubem. Na dwa najbliższe lata, chyba że golami w ekstraklasie zapracuje na kolejny kontrakt na Zachodzie. Z byłych reprezentantów, którzy tego lata podpisali umowy z polskimi klubami, on na powrót do wielkiej piłki ma największe szanse.

Nie skończył jeszcze 30 lat, przed Euro 2008 zarobił fortunę na reklamach, jego nazwisko rozpoznawały gospodynie domowe, a Racing Santander zapłacił za niego wtedy 5 milionów euro Borussii Dortmund.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Czy Donald Trump dostanie pokojową nagrodę? Szef FIFA: Zobaczycie 5 grudnia
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Piłka nożna
Eliminacje mundialu. Jan Urban odkrył karty, są nowe twarze w kadrze
Piłka nożna
Liga Konferencji. Decydowały ostatnie sekundy: Lech dobity, Jagiellonia wyrównuje
Piłka nożna
Legia i Raków w Lidze Konferencji. Zabrakło trochę szczęścia
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Festiwal zwrotów akcji w meczu Barcelony w Brugii
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama