Wychodzi ze mnie Łódź

Napastnik Legii Marek Saganowski o kolegach z drużyny, meczach z Lechem i marzeniach, które zostały mu do spełnienia.

Publikacja: 07.05.2015 20:52

Marek Saganowski

Marek Saganowski

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Rzeczpospolita: Po golu z Lechem w finale Pucharu Polski kamień spadł panu z serca?

Marek Saganowski: Dlaczego miałoby tak być?

Bo w lidze pan nie strzela.

Nie przejmuję się tym jakoś specjalnie. Nie twierdzę, że zupełnie mi to nie ciąży, jestem napastnikiem, uwielbiam strzelać gole. Ale wiem też, co daję drużynie.

Kto jest lepszym piłkarzem – Saganowski czy Orlando Sa?

Orlando na pewno mnie przewyższa szybkością i jest lepiej wyszkolony technicznie. Natomiast ja lepiej rozumiem taktykę, mam większą wolę zwycięstwa. Moją przewagą jest też to, że zawsze gram dla drużyny i nie interesują mnie indywidualne statystyki. Najczęściej jest mi wypominany wiek. Ale to ja zaczynam pressing, to ja walczę o piłkę i często dzięki temu ją odzyskujemy. Przeciwko Lechowi miał grać Orlando, ale przypadek, czyli kontuzja, zadecydował, że to ja wyszedłem w pierwszym składzie i strzeliłem decydującego gola.

Pozostało 90% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Piłka nożna
Liverpool nie do zatrzymania. Ani w Europie, ani w Anglii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Piłka nożna
Liga Narodów. Dlaczego Kylian Mbappe nie pomoże Francji?
Piłka nożna
Złota jesień trwa. Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok podbijają Ligę Konferencji
Piłka nożna
Zwycięstwo Legii z polityką w tle
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Piłka nożna
Dynamo Mińsk – ulubiony klub Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni