- Słyszałem o tym, że Legia Warszawa chciała dać nagrodę Wiśle Kraków, jeśli ta wygrałaby z Lechem Poznań w ostatniej kolejce. Kapitan zespołu Arek Głowacki nie zgodził się jednak i chłopcy zagrali fair - powiedział w rozmowie ze Sport.pl Dariusz Dudka.

Mistrza Polski wyłoniono dopiero po ostatniej kolejce ekstraklasy. Do samego końca o tytuł walczył Lech Poznań i Legia Warszawa. Piłkarze stołecznego klubu, by sięgnąć po tytuł musieli wygrać z Górnikiem Zabrze, licząc jednocześnie, że Lech Poznań ulegnie Wiśle Kraków.

Piłkarze Henninga Bera wygrali swoje spotkania 2:0, mecz w Poznaniu zakończyło się bezbramkowym remisem, choć Wisła miała okazje, by zdobyć trzy punkty.

Przed spotkaniem ze strony Legii pojawiła się propozycja nagrody dla piłkarzy Wisły. Nie przyjął jej kapitan krakowskiej drużyny. Dariusz Dudka uważa, że mistrzostwo Polski dla Lecha nie jest zaskoczeniem. - Nie było to zaskoczeniem, że Lech Poznań został mistrzem, bo w grupie finałowej grał lepszą piłkę od Legii. Ta grała bardzo dobrze na początku sezonu, ale puchary dały jej wycisk i potem piłkarze z Warszawy wyglądali słabiej, zwłaszcza w grupie mistrzowskiej finałowej. Lech to wykorzystał i dowiózł przewagę do końca - komentuje.

Od nowego sezonu Dudka będzie piłkarzem Lecha. Obrońca trenował z rezerwowa drużyną z Poznania dwa lata temu, jednak wówczas władze klubu nie zdecydowały się na podpisanie z nim kontraktu.