Oba zespoły zmierzą się dziś wieczorem w meczu eliminacji do Ligi Mistrzów. O starciu kibiców poinformował portal avaz.ba. Nie są znane okoliczności bójki. Do zdarzenia doszło w okolicy hotelu, w którym zatrzymali się kibice z Polski.
Jedną z przedstawionych wersji zakłada, że były to prowokacje ze strony kibiców Lecha. Mieli oni wznosić w stronę kibiców gospodarzy okrzyki "Serbia!". Przy tej wersji pojawiły się również głosy, że w zamieszkach uczestniczyli kibice innego klubu z Sarajewa - Żeljeznicara.
Inną wersję wydarzeń przedstawił portal sportowefakty.pl. Kibice Lecha mieli zostać zaatakowani przez grupę Bośniaków, a funkcjonariusze policji dojechali na miejsce dopiero pod koniec starć.
Podczas bójki nożem został ugodzony jeden z kibiców Lecha. Mężczyzna trafił do szpitala, a jego stan jest dobry.
Przedstawiciel polskiej ambasady w Sarajewie powiedział w rozmowie z Polskim Radiem, że sytuacja jest już opanowana, a polscy kibice wrócili do swojego hotelu. Od rana mają trwać rozmowy pomiędzy dyrektorem do spraw bezpieczeństwa Lecha Poznań, kibicami i policją.