Polskie drużyny w Lidze Europejskiej: Szansa Bartłomieja Drągowskiego

Jutro rewanżowe mecze drugiej rundy. Tylko Legia faworytem, trudne zadanie Śląska i Jagiellonii.

Aktualizacja: 23.07.2015 10:17 Publikacja: 22.07.2015 20:55

Bartłomiej Drągowski ma szansę pokazać się w Europie. Niespełna 18-letni bramkarz był odkryciem popr

Bartłomiej Drągowski ma szansę pokazać się w Europie. Niespełna 18-letni bramkarz był odkryciem poprzedniego sezonu.

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Rutkowski

Legia jako jedyny z trzech polskich zespołów wygrała pierwsze spotkanie u siebie – 1:0 z rumuńskim FC Botosani. Jagiellonia i Śląsk zaledwie bezbramkowo zremisowały i będą miały problem z awansem do III rundy kwalifikacji.

Jagiellonia na Cyprze zmierzy się z Omonią Nikozja. Drużyna z Białegostoku nie została przywitana na wyspie z otwartymi ramionami – wręcz przeciwnie. W czasie treningu dwa dni przed spotkaniem piłkarze zostali przez kibiców obrzuceni kamieniami. Działacze klubu z Podlasia złożą skargę na Cypryjczyków do UEFA, ale szanse na jej pozytywne rozpatrzenie nie są duże. Nie był to bowiem oficjalny trening na stadionie rywala, tylko zajęcia zorganizowane przez Jagiellonię na własną rękę.

Michał Probierz w spotkaniu ligowym z Koroną Kielce oszczędzał swoich najlepszych piłkarzy – tych, którzy jutro wystąpią na Cyprze. Szkoleniowiec wymienił całą jedenastkę – przeciwko Koronie w podstawowym składzie znalazło się tylko trzech zawodników, którzy zagrali w pierwszym meczu z Cypryjczykami (wszyscy weszli na boisko z ławki rezerwowych). Jagiellonia w rezerwowym składzie przegrała 2:3, a za głównego winowajcę został uznany bramkarz Krzysztof Baran. Już na początku spotkania tak nieudolnie wybijał piłkę, że ta trafiła w głowę Michała Przybyłę i wpadła do siatki.

Baran oczywiście na Cyprze nie zagra – miejsce w bramce Jagiellonii zarezerwowane jest dla niespełna 18-letniego Bartłomieja Drągowskiego, uznanego za największe objawienie poprzedniego sezonu ekstraklasy, a także najlepszego bramkarza. Drągowski imponuje refleksem i gibkością, a także świetnie się ustawia. To w dużej mierze od jego postawy zależeć będzie awans Jagiellonii.

Wydawało się już, że nastolatek nie pomoże kolegom w walce o Europę. Talent Drągowskiego został bowiem dostrzeżony przez wysłanników silnych zachodnich klubów. Szczególnie zainteresowany, i to już od zimny ubiegłego roku, jest ponoć Juventus Turyn. Latem powtarzano, że Juve wyłoży 4 miliony euro, ale jeszcze na rok wypożyczy Drągowskiego do Jagiellonii. Gdyby zespół z Podlasia awansował do fazy grupowej Ligi Europejskiej, a Drągowski pokazał się szerszej publiczności, z pewnością wokół niepełnoletniego wciąż bramkarza zrobiłby się jeszcze większy szum.

IFK Goeteborg kibicom w Polsce kojarzy się  dobrze – to ten zespół, znacznie wówczas silniejszy, wyeliminowała Legia w sezonie 1995/96 i awansowała do Ligi Mistrzów. Szwedzi nie wygrali czterech kolejnych spotkań w tym sezonie, ale to oni wciąż są faworytem.

Działacze Śląska zdążyli zgłosić do rewanżowego spotkania nowego napastnika –Kamila Bilińskiego. To piłkarz, z którym niegdyś wiązano ogromne nadzieje. Był nawet królem strzelców Młodej Ekstraklasy, ale do pierwszego zespołu Śląska nie potrafił się przebić. Później karierę robił na peryferiach wielkiego futbolu – w Żaligirisie Wilno, a dzięki dobrym występom w lidze litewskiej został zawodnikiem rumuńskiego Dinama Bukareszt. W Goeteborgu jednak raczej od początku spotkania nie zagra.

Największe szanse na awans ma Legia. W pierwszym spotkaniu długo się z Rumunami męczyła, musiała wysłuchiwać gwizdów i szyderstw swojej publiczności, ale ostatecznie zwycięstwo zapewnił jej Ondrej Duda 12 minut przed końcem spotkania.

Legia wciąż jeszcze liczy na dwa transfery przed zamknięciem okna. Prezes Bogusław Leśnodorski przyznał na antenie Radia Tok FM, że klub szuka lewoskrzydłowego i lewego obrońcy.

Bukmacherzy nie oceniają wysoko szans Jagiellonii ani Śląska. Zwycięstwo zespołu Probierza wyceniane jest 4 do 1 (kurs na Omonię to 1:1,80), natomiast w przypadku wygranej Śląska za jedną postawioną złotówkę można zarobić 4,05.

Jeśli Legia awansuje, zmierzy się ze zwycięzcą pary FK Kukesi (Albania) – Mladost Podgorica (Czarnogóra). Na Śląsk Wrocław czeka już Belenesens Lizbona, a potencjalnym rywalem Jagiellonii będzie Beroe Stara Zagora z Bułgarii albo duńskie Broendby.

FC Botosani – Legia, TVP 2 (18:45).

Omonia – Jagiellonia, TVP Sport (17:55).

Meczu IFK – Śląsk nie pokaże żadna telewizja.

Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia pokonała Chelsea, miła niespodzianka w Londynie
Piłka nożna
Liga Konferencji. Jagiellonia się nie poddała, Betis krok od finału we Wrocławiu
Piłka nożna
Liga Mistrzów: Zamach na tron się powiódł, Europa czeka na nowego króla
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Real abdykował, znamy pary półfinałowe
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Barcelona i Wojciech Szczęsny nie są już niezwyciężeni. To sygnał ostrzegawczy