Chelsea – Liverpool, czyli show na ławce

W sobotnie popołudnie pojedynek dwóch największych trenerskich osobowości: Jose Mourinho i Juergena Kloppa. Portugalczyk gra o posadę.

Aktualizacja: 30.10.2015 06:11 Publikacja: 30.10.2015 06:00

Chelsea – Liverpool, czyli show na ławce

Foto: AFP

Jeden dawno temu mianował się „The Special One", drugi kazał o sobie mówić „The Normal One". Jeden jest zmorą dziennikarzy, drugi ich ulubieńcem. Obaj dbają o to, by mecz nie kończył się na boisku. W sobotę też szybko się nie skończy.

– Śpię spokojnie. Moja sytuacja jest fantastyczna, jutro mam dzień wolny, spędzę go z moją wspaniałą rodziną – opowiadał w swoim stylu Mourinho po ostatniej porażce ze Stoke w Pucharze Ligi. W Premiership Chelsea poniosła aż pięć porażek w dziesięciu spotkaniach, coraz głośniej o tym, że jeśli przegra także z Liverpoolem, trenera mistrzów Anglii nie uratuje nawet fakt, że Roman Abramowicz będzie musiał mu wypłacić około 30 mln funtów odprawy.

Klopp już raz przyłożył rękę do zwolnienia Mourinho, gdy dwa lata temu jego Borussia stanęła Realowi na drodze do triumfu w Lidze Mistrzów. To wtedy Robert Lewandowski strzelił Królewskim w półfinale cztery gole. W rewanżu Real wygrał 2:0 i było to jak dotąd jedyne zwycięstwo Mourinho nad Kloppem (wcześniej w fazie grupowej porażka i remis). Czy w sobotę Niemiec znów wbije gwóźdź do trumny Portugalczyka?

Dla polskiego kibica emocje zaczynają się już dziś wieczorem. We Frankfurcie gra Bayern. To dobra okazja, by Robert Lewandowski odparł atak Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Obaj mają w Bundeslidze po 13 bramek. Borussia jedzie w sobotę do Bremy, ale Łukasz Piszczek szanse na grę ma małe. Na ławkę wróci chyba również Sebastian Boenisch, choć tydzień temu wyszedł w podstawowym składzie, zdobył nawet gola i Bayer pokonał Stuttgart 4:3. W sobotę drużyna z Leverkusen spotka się na wyjeździe z wicemistrzem Niemiec, Wolfsburgiem. W niedzielę warto zobaczyć, jak w Bundeslidze radzą sobą Przemysław Tytoń (Stuttgart – Darmstadt) i Artur Sobiech (Hamburger SV – Hannover 96).

We Włoszech weekend zapowiada się pracowicie dla Kamila Glika i Wojciecha Szczęsnego. Torino zmierzy się w derbach z Juventusem, a prowadząca w tabeli Serie A Roma zagra w Mediolanie z niedawnym liderem – Interem. Jakub Błaszczykowski i jego koledzy z Fiorentiny goszczą beniaminka z Frosinone.

Sevillę (Grzegorz Krychowiak), która na wyjeździe pozostaje bez zwycięstwa, czeka ciężki mecz z Villarrealem, który poniósł w tym sezonie tylko dwie porażki. W Anglii polscy bramkarze zagrają przeciw swoim byłym zespołom: Łukasz Fabiański (Swansea) podejmie Arsenal (bez m.in. kontuzjowanych Theo Walcotta i Aleksa-Oxlade'a Chamberlaina), Artur Boruc (Bournemouth) wraca do Southampton.

Piątek

Eintracht Frankfurt – Bayern Monachium (20.30, Eurosport, Eurosport 2)

Sobota

Chelsea – Liverpool (13.45, Canal+ Sport 2)

Werder Brema – Borussia Dortmund (15.30, Eurosport 2)

Swansea – Arsenal (16.00, Canal+ Sport 2)

Real Madryt – Las Palmas (16.00, Eleven)

Juventus – Torino (18.00, Eleven Sports)

Villarreal – Sevilla (18.15, Eleven)

Wolfsburg – Bayer Leverkusen (18.30, Eurosport 2)

Getafe – Barcelona (20.30, Eleven)

Inter – Roma (20.45, Eleven Sports)

Niedziela

Fiorentina – Frosinone (12.30, Eleven Sports)

Everton – Sunderland (14.30, Canal+ Sport)

Stuttgart – Darmstadt (15.30, Eurosport 2)

Southampton – Bournemouth (17.00, Canal+ Sport)

Hamburger SV – Hannover 96 (17.30, Eurosport 2)

Lazio Rzym – Milan (20.45, Eleven Sports)

Jeden dawno temu mianował się „The Special One", drugi kazał o sobie mówić „The Normal One". Jeden jest zmorą dziennikarzy, drugi ich ulubieńcem. Obaj dbają o to, by mecz nie kończył się na boisku. W sobotę też szybko się nie skończy.

– Śpię spokojnie. Moja sytuacja jest fantastyczna, jutro mam dzień wolny, spędzę go z moją wspaniałą rodziną – opowiadał w swoim stylu Mourinho po ostatniej porażce ze Stoke w Pucharze Ligi. W Premiership Chelsea poniosła aż pięć porażek w dziesięciu spotkaniach, coraz głośniej o tym, że jeśli przegra także z Liverpoolem, trenera mistrzów Anglii nie uratuje nawet fakt, że Roman Abramowicz będzie musiał mu wypłacić około 30 mln funtów odprawy.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Piłka nożna
Liga Narodów. Polacy przed meczem z Portugalią: Najważniejsze jest zwycięstwo
Piłka nożna
Polska - Portugalia. Bartosz Kapustka: Powalczymy o zwycięstwo
Piłka nożna
Co wiemy po roku Michała Probierza w roli selekcjonera? „To nie jest pokolenie jak za Adama Nawałki”
Piłka nożna
Johan Neeskens. Odleciał kolejny wielki Holender
Piłka nożna
Juergen Klopp ma nową pracę. Co będzie robił były trener Liverpoolu?